Poniedziałek, 6 maja
Imieniny: Jakuba, Judyty, Jana
Czytających: 5292
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Koleje życia i śmierć Krzysztofa Schaffgotscha

Piątek, 9 grudnia 2022, 11:27
Aktualizacja: 11:29
Autor: Stanisław Firszt
Region: Koleje życia i śmierć Krzysztofa Schaffgotscha
Krzysztof Schaffgotsch
Fot. Archiwum S. Firszta
27 czerwca 1552 roku, ze związku Baltazara I Schaffgotscha i Magdaleny von Kittlitz, na zamku w Czernicy narodził się drugi ich syn Krzysztof. Jego starszy brat Baltazar II, który miał dziedziczyć majątek po ojcu, zmarł w 1596 roku, pozostawiając dwie córki Magdalenę i Zuzannę…

W ten sposób Krzysztof stał się dziedzicem całego rodzinnego majątku. Zanim to się stało zdobywał wiedzę studiując na uniwersytetach. Później przez parę lat przebywał na dworze elektora saskiego Augustyna Wettyna, u którego był podskarbim.

Krzysztof, tak jak wszyscy członkowie rodu Schaffgotschów, był ewangelikiem. Pierwszym, który przyjął to wyznanie był Ulryk I zwany „rycerzem bez skazy” w 1526 roku. Nie przeszkadzało to cesarzowi powołać go drugi raz na stanowisko starosty księstwa świdnicko-jaworskiego (1539-1542). Ulryk I z żoną Anną Zwolską, miał dwóch synów Wolfganga (Wolfa) i Hansa II. Hans II przeżył brata, był kanclerzem księstwa świdnicko-jaworskiego. Ożenił się z Magdaleną Zedlitz, której ojciec miał zamek w Podgórzynie. Obiekt ten później przejął Krzysztof Schaffgotsch. Obiekt ten po pożarze zamku Chojnik w 1675 roku, pełnił ważną rolę bowiem tam umieszczono uratowane z pożogi dokumenty, wyposażenie i zbiory. W 1571 roku Hans II przyjął od opata w Krzeszowie cieplicką prepozyturę w zastaw za pożyczkę w wysokości 10.000 talarów.

Tymczasem Krzysztof Schaffgotsch z Czernicy brał udział w wielu kampaniach wojennych na terenie Europy, w tym na terenie Rzeczpospolitej. Odbył też podróż do Francji i Włoch. Po powrocie zajął się majątkiem. Po śmierci Hansa Ulryka, syna Hansa II, Krzysztof stał się głównym panem majątku Schaffgotschów. W 1583 roku przedłużył zastaw prepozytury cieplickiej przez drugą pożyczkę cystersom. Był gorliwym ewangelikiem i donatorem parafii ewangelickiej w Cieplicach. W jego czasach zbudowano ratusz w Mirsku, a w 1600 roku baron ze swoich dóbr utworzył fideikomis. Przez wiele lat był bardzo aktywnym człowiekiem. Był panem na zamkach Chojnik, Gryf i Kamienica, kanclerzem księstwa świdnicko-jaworskiego, a także baronem cesarstwa na Żmigrodzie.

Był dwa razy żonaty. Pierwszą jego żoną była Magdalena Schaffgotsch, która zmarła w 1587 roku, a drugą Eleonora baronowa von Promnitz, z którą miał sześcioro dzieci, w tym Hansa Ulryka, generała ściętego w 1635 roku.

Krzysztof Schaffgotsch, jeden z najbogatszych wówczas ludzi na Śląsku, pod koniec życia ciężko chorował. Miał nagłe wybuchy złości, po których potulniał i modlił się. Między tymi atakami, które bardzo ciężko znosiła cała rodzina, wpadał w melancholię i apatię. Dokuczały mu straszne bóle głowy. Nad jego dolegliwością pochylały się autorytety medyczne we Wrocławiu, ale nic to nie pomagało.

Kiedy przebywał w domu, na swoich zamkach, zajmował się nim sławny przyrodnik i medyk Caspar Schwenckfeldt. On to zalecił baronowi kąpiele w Cieplicach. Mieszkający w Podgórzynie Krzysztof Schaffgotsch był też pod opieką duchową pastora Silbera, który zalecał choremu liczne modlitwy. Taki był wówczas zwyczaj. Nawet Schwenckfeldt oprócz leków i kąpieli również zalecał modlitwy, które nie szkodzą, ale mogą pomóc.

Dolegliwości barona spotęgowały się w ostatnich dwóch latach jego życia. Tuż po Wielkanocy 1601 roku Krzysztof Schaffgotsch posłuchał zaleceń lekarzy i zdecydował się na kąpiele w Cieplicach. Był tak słaby, że nawet nie mógł skorzystać z tamtejszego basenu, dlatego do jego pokoju, w którym mieszkał wniesiono balię i napełniano ją wodą. Po tych kąpielach stan zdrowia barona się poprawił, na tyle, że mógł spożywać posiłki przy stole w towarzystwie bliskich. Przed Zielonymi Świątkami w 1601 roku znowu ogarnęła go melancholia. Przestał się odzywać i często drzemał. W pierwszych dniach czerwca 1601 roku zaczął mieć problemy z oddychaniem. Wszystko to nasiliło się 9 czerwca. W związku z bardzo złym stanem zdrowia barona, wokół jego łoża zebrali się najbliżsi, przyjaciele i współpracownicy. Wśród nich byli: małżonka Eleonora, siostra Anna, kuzyn Adam z żoną Katarzyną, Caspar Schwenckfeldt, Caspar Schaffgotsch z Płakowic i Esaias Schllenbach pastor z Cieplic. Krzysztof Schaffgotsch zmarł tego samego dnia o godz. 22.00. Został pochowany w grobowcu rodzinnym Schaffgotschów, w kościele św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim. Kryptę zbudował Hans II Schaffgotsch. Tam też spoczęli później jego żona Eleonora oraz synowa Barbara Agnieszka, księżniczka piastowska.

Twoja reakcja na artykuł?

23
72%
Cieszy
2
6%
Hahaha
3
9%
Nudzi
0
0%
Smuci
1
3%
Złości
3
9%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy jeżdżę na rowerze?

Oddanych
głosów
68
Tak, regularnie
28%
Tak, od czasu do czasu
32%
Nie, ale uprawiam rekreacyjnie inny sport
13%
Nie, z jakimkolwiek sportem mi „nie po drodze”
26%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Koniec CPK? Rząd ma „lepszy” plan!
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Aktualności
Wystartował Bike Maraton
 
Piłka nożna
Wybitny reprezentant Polski przy Złotniczej
 
Inne wydarzenia
Parada Rowerów z drona
 
Aktualności
Rowerowe ściganie z Mają Włoszczowską
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group