MYSŁAKOWICE: Został wyśmiany i obrażony przez pracownika stacji
Aktualizacja: 19:52
Autor: Gabi
Czytelnik twierdzi, że pracownik prowokował go do bójki. Na szczęście zachował spokój i udał się do kierownika. Niestety nie otrzymał pomocy. Kierownik nie uwierzył mu i postanowił nic z tą sprawą nie robić. Po całym zajściu poszkodowany dowiedział się od innych ludzi, że nie tylko jemu przydarzyła się taka sytuacja. Poza złym zachowaniem personelu zdziwiło go także to, że za paliwo mógł zapłacić kartą dopiero od 40 złotych.
Właściciel stacji paliw- Stanisław Tyrała opowiedział nam całe zdarzenie. Klient podjechał ze złej strony do jednego z dwóch dystrybutorów na gaz. Pracownik poprosił go, aby podjechał prawidłowo, wtedy zostanie szybciej obsłużony. Klient nie zgodził się i zwymyślał pracownikowi stacji. Doszło do przepychanek słownych. Właściciel dodał, że na jego pracownika nie było skarg.
Zasięgneliśmy rady u rzecznika konsumentów pani Jadwigi Reder-Sadowskiej, która powiedziała nam, że sprawa płatności kartą nie jest do końca jasno przedstawiona w prawie. W sklepie zwykle płacimy gotówką. Jeśli jakiś sklep zdecyduje się na wprowadzenie płatności kartami, to może sobie wyznaczyć kwotę, poniżej której klient z kartą nie zostanie obsłużony.
Poinformowała nas także, że jeśli w jakimkolwiek sklepie, a stacja benzynowa także jest sklepem, zostaniemy źle potraktowani, to sprawę możemy zgłosić do Inspekcji Handlowej. Może ona sprawdzić dany punkt, a nawet nałożyć karę.