Nasz reporter robił zdjęcia przy ul. Jasnej nieopodal schodków wiodących na Podwale. Było ślisko i postanowił sfotografować bruk, którego nikt nie posypał solą ani piaskiem. W kadr „wszedł” żebrak z małym dzieckiem, który rozsiadł się tam prosząc ludzi o datki.
Żebrak, mężczyzna narodowości romskiej, zorientował się, że jest fotografowany. Wpadł w furię. Podniósł się i dość składną polszczyzną zaczął ubliżać reporterowi Jelonki. Na naszą reakcję, że powiadomimy o jego zachowaniu straż miejską i policję, sam wyjął… telefon komórkowy.
Kto mając środki na utrzymanie żebrze w miejscach publicznych podlega karze grzywny do 1500 złotych lub aresztu – tak stanowi kodeks wykroczeń. Mężczyzna jest cudzoziemcem. Nie wiadomo, czy posiada zezwolenie na pobyt w Polsce.
My nie mamy tego prawa sprawdzić. Mogą to zrobić mundurowi. Wspomniany Rom jest bezczelnym i bezkarnym oszustem. Panoszy się w Jeleniej Górze jak na swoim i grozi ludziom. Polecamy go szczególnej uwadze straży miejskiej, policji i pogranicznikom.