Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9675
Zalogowanych: 21
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zagraliśmy dla Ciebie, Jędrusiu! Andrzej Kempa in memoriam

Czwartek, 5 kwietnia 2012, 7:54
Aktualizacja: Niedziela, 8 kwietnia 2012, 8:15
Autor: RED/Accipiter
JELENIA GÓRA: Zagraliśmy dla Ciebie, Jędrusiu! Andrzej Kempa in memoriam
Fot. RED
– Są ludzie, po których pozostaje poczucie braku i pustka – powiedział Tadeusz Siwek na początek wieczoru wspomnieniowego poświęconemu aktorowi scen jeleniogórskich Andrzejowi Kempie w drugą rocznicę śmierci artysty. Pamiętali o Nim przyjaciele, znajomi i sceniczni koledzy z Teatru Maska, o czym można było się przekonać wczoraj w sali Jeleniogórskiego Centrum Kultury.

Wydarzenie zorganizowane przez Jeleniogórskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, od niedawna pod nową nazwą Towarzystwo Karkonoskie, oraz JCK, rozpoczęło się Mszą św. sprawowaną w Bazylice Mniejszej Erazma i Pankracego w intencji zmarłego Artysty.

Później rodzina, przyjaciele, znajomi i miłośnicy talentu śp. Andrzeja Kempy zasiedli w sali JCK przy ulicy Bankowej. Tam – dzięki fotografiom z albumu rodzinnego i spektaklom wspominano postać Aktora. Wśród publiczności była, między innymi, Alina Obidniak, długoletnia dyrektor Teatru im. Norwida, w którym grał A. Kempa.

Ryszard Wojnarowski, aktor Teatru Maska, przedstawił fragment monodramu “Uwiedziony”. - Kiedy dostałem ten tekst, powiedziałem mojemu guru, że to dobry materiał na monodram. “Dasz radę?”, spytał Andrzej Kempa. “Raczej, czy damy radę, bo chciałbym, abyć mi to wyreżyserował”, odpowiedziałem – wspominał Ryszard Wojnarowski, który po ponad 10 latach zaprezentował z właściwą sobie klasą część tego zabawnego przedstawienia. - Zagram to dla Ciebie, Jędrusiu! – dodał na początek.

Była też okazja, aby usłyszeć archiwalne nagrania głosu Andrzeja Kempy zarejestrowanego podczas jednego ze spektaklu, w których grał. Później sceniczni koledzy Aktora, Krzysztof Rogacewicz (śpiew i gitara) wraz z Pawłem Sikorą (piano) zaprosili widzów do posłuchania kilku utworów z muzycznego spektaklu “Chwila dla Willa”, jednej z pierwszych produkcji założonego przez Andrzeja Kempę Teatru Maska, opartej na sonetach Williama Shakespeare'a i muzyce Pawła Sikory.

- Mówi się, że czas leczy rany, ale w naszym przypadku jest odwrotnie. Wciaż bardzo nam Andrzeja brakuje – powiedziała Bożena Kempa, wdowa po Artyście, która podziękowała kolegom Andrzeja Kempy z Teatru Maska, Tadeuszowi Siwkowi, Stanisławowi Schubertowi, Markowi Oleksemu oraz Jeleniogórskiemu Towarzystwu Społeczno-Kulturalnemu (Towarzystwu Karkonoskiemu) z prezesem Markiem Nałęcz-Sochą oraz Jeleniogórskiemu Centrum Kultury za zorganizowanie tego pełnego wspomnień i wzruszeń wieczoru.

Słów kilka o Andrzeju Kempie
Jako artysta młodego pokolenia Andrzej Kempa, który urodził się w 1946 roku, otrzymał angaż w jeleniogórskim Teatrze Dolnośląskim, którego dyrektorem był wtedy Tadeusz Kozłowski. Wówczas teatr osiągnął pewną stabilizację zespołu i wzrost poziomu artystycznego. Kempa debiutował niewielką rolą dowódcy straży zamkowej w przedstawieniu Alojzego Felińskiego „Barbara Radziwiłłówna” w reż. Wojciecha Skibińskiego (1970), a następnie pojawił się jako Karol i Peleryniarz w spektaklu Konstantego Krumłowskiego „Królowa przedmieścia” w reż. ówczesnego szefa teatru Tadeusza Kozłowskiego (1971).

W komedii Michała Bałuckiego „Dom otwarty” w reż. Tadeusza Żuchniewskiego (1972) zagrał postać pokazującego ostentacyjnie swój nowy chapeauclaque Bagatelki, zwyczajnego członka Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Krakowie. Lecz zdaje się, że najważniejszą inscenizacją z tego okresu był spektakl Stanisława Wyspiańskiego „Legenda” w reż. Henryka Tomaszewskiego (1972), za którą teatr otrzymał pierwszą nagrodę na festiwalu w Kaliszu (1973). Kempa wystąpił tu aż w czterech różnorodnych rolach charakterystycznych, jako Zwida, Guślarz, Znachor i Król. Bawił widzów nad Bobrem jako Adam w czasie rozkwitu komedii Jerzego Jurandota „Rachunek nieprawdopodobieństwa” w reż. Wandy Laskowskiej (1973) będącej satyrycznym spojrzeniem na polską rzeczywistość socjalistyczną.

We wrześniu 1973 roku nastąpił punkt zwrotny w historii jeleniogórskiego teatru. Nowa dyrektor Alina Obidniak wraz ze swoim zastępcą Henrykiem Szoką i kierownikiem Literackim Januszem Deglerem przedstawili władzom miasta i środowisku wieloletni program działania. A od 1974 roku teatr przyjął imię wielkiego twórcy okresu romantyzmu – Cypriana Kamila Norwida. W niedługim czasie Kempa zabłysnął kreacją niecierpliwego syna Rejenta Milczka – pełnego młodzieńczego wdzięku i szarmanckiego Wacława w komedii Aleksandra hr. Fredry „Zemsta” w reż. Krzysztofa Pankiewicza (1974).

Popularność przyniosły mu potem role w spektaklach w reż. Aliny Obidniak. Z miejsca podbił serca najmłodszych; najpierw jako zajączek w zbierającej znakomite recenzje (m.in. w „Życie Warszawy”) bajce Václava Čtvrtka w przekładzie Ernesta Brylla „Przygody rozbójnika Rumcajsa” (1974) z debiutującym wówczas na scenie Krzysztofem Janczarem (Paweł z legendarnego serialu „Wojna domowa”) w roli Słoneczka, a następnie jako dyrektor teatru w inscenizacji Urszuli Kozioł „Król malowany” (1982).

Wśród dorosłej publiczności zwrócił na siebie uwagę jako narrator w przedstawieniu Leona Schillera „Kram z piosenkami” (1975). Nie inaczej było z kolejnymi wyreżyserowanymi przez Alinę Obidniak dziełami literackimi. Pełnym blaskiem jaśniała kreacja Toasa, króla Taurydy w sztuce Johanna Wolfganga Goethego „Ifigenia w Taurydzie” (1978).

Pełna uznania była również postać Policjanta I w ukazującym rzeczywistość państwa totalitarnego dramacie Sławomira Mrożka „Policja” (1979). W 1979 roku został uhonorowany wrocławską nagrodą Srebrnej Iglicy. A rola króla Anglii Henryka VI Lancastera w znowu bardzo dobrym spektaklu Wojciecha Bogusławskiego „Henryk VI na łowach” (1980) w reż. Aliny Obidniak to z pewnością jedna z najlepszych w bogatym dorobku aktora.

W Teatrze im. Norwida Kempa wciąż odnosił błyskotliwe sukcesy sceniczne. Całą intelektualną treść i elegancki humor postaci Cezara ukazał w sztuce George Bernarda Shaw „Androkles i lew” w reż. Henryka Tomaszewskiego (1977). Szansę stworzenia wyrazistej sylwetki dała mu rola obiektywnego w osądach i nie kierującego się żadnymi innymi racjami niż dobrem kraju, sprawiedliwego, honorowego i odpowiedzialnego Trojańczyka Antenora w tragedii Jana Kochanowskiego „Odprawa posłów greckich” w reż. Wiesława Górskiego (1980).

Wszechstronność swego talentu udowodnił kreacją dorobkiewicza, oszusta i pospolitego chama Piotra Łużyna, powierzchownie sprawiającego wrażenie człowieka przyzwoitego w adaptacji powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara” w reż. Wojciecha Kopcińskiego (1980). Jako prokurator Robert Scurvy w sztuce Stanisława Ignacego Witkiewicza „Szewcy” w reż. Michała Ratyńskiego (1981) grał lekko i z ironicznym dystansem.

Był przekonywująco pozornie cichy i pokorny, a przebiegły, cwany i inteligentny w roli wdowca Rejenta Milczka w komedii Aleksandra hr. Fredry „Zemsta” w reż. Stefanii Domańskiej (1984). Zwrócił też uwagę skomplikowaną psychologicznie kreacją Klaudiusza, władcy Danii, który zyskał tron dzięki szybkiemu małżeństwu z Gertrudą (Irmina Babińska), wdową po swoim bracie, starym królu Hamlecie w tragedii szekspirowskiej „Hamlet” w reż. Marka Oliwy (1985).

Po występie w roli generała Hiacynta w bajce Janusza Odrowąża Wiśniewskiego „O ślicznych kwiatkach i strasznym potworze” w reż. Henryki Komorowskiej (1986) i debiucie reżyserskim spektaklu autorstwa prawnika i dziennikarza Kazimierza Moczarskiego „Rozmowy z katem” (1986), Kempa odszedł z Teatru im. Norwida i od roku 1989 objął funkcję dyrektora Państwowego Teatru Animacji, który miał swoją scenę przy ul. Wolności. Nowy rozdział w karierze teatralnej zapoczątkowały wyreżyserowane przez Andrzeja Kempę przedstawienia: „Uwiedziony” Jeremiego Przybory (1987), „Były sobie świnki trzy” wg Walta Disneya (1990), „Doktor Dolittle i jego zwierzęta” Hugha Loftinga (1991), „Ferdynand Wspaniały” Ludwika Jerzego Kerna (1991) oraz „Bajka o maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła” Stanisława Lema (1993).

Zagrał także w sztuce „Marionetka” w reż. Henryka Tomaszewskiego (1990), a w plenerowym spektaklu oparty na motywach biblijnych wg Kurta Vonneguta i Ivana Chermayeffa „Słońce. Księżyc. Gwiazda.” w reż. Andrzeja Balla (1992) wcielił się w postać Adama. Rok 1994 przyniósł zmianę na dyrektorskim stanowisku Teatru Animacji, gdzie szefem tej instytucji został Bogdan Nauka.

W 1995 roku przy ODK na Zabobrzu Andrzej Kempa wraz z zaprzyjaźnionymi aktorami - Ryszardem Wojnarowskim, Honoratą Magdeczko-Capote i Krzysztofem Rogacewiczem założył Teatr Maska, gdzie wyreżyserował m.in. dramat Adama Mickiewicza „Dziady cz. II”.

Był także reżyserem komedii filozoficznej „Adam i Ewa”, sztuce którą jako ostatnią jeszcze za Jego życia pokazali aktorzy „Maski” na scenie Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Było to 21 marca 2010 roku z racji Światowego Dnia Dzieci z Zespołem Downa. Już wtedy był ciężko chory. Odszedł w Wielką Niedzielę, 4 kwietnia 2010 roku. Andrzeja Kempę pochowano 9 kwietnia na starym cmentarzu przy ulicy Sudeckiej.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (6)

Dodaj komentarz
komentarz usunięty

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
399
Tak
22%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
13%
 
Głos ulicy
Dlaczego biegają?
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Mroczne opowieści nadchodzą
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
 
Piłka nożna
Jedziemy na Euro, ale w grupie czekają potęgi! [PLAN]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group