Początek pierwszej kwarty należał do miejscowych, którzy po 7 minutach prowadzili 18:10, ale końcówka tej części gry należała do przyjezdnych, którzy chwilę później zdobyli 13 punktów z rzędu, a po 10 minutach było 23:23. W drugiej odsłonie nadal trwała wyrównana walka - w 16. minucie było 37:31, a dwie minuty później 37:39, a do przerwy po 39.
Po zmianie stron nadal oba zespoły dawały z siebie wszystko, ale minimalną przewagę osiągnęli wrocławianie i przed decydującą "ćwiartką" było 53:58. W czwartej kwarcie kadeci Sudetów nadal walczyli o końcowy sukces - na 4 minuty przed końcem było jedynie 67:69, ale końcówka meczu to już popis gości z wychowankiem Sudetów w składzie - Filipem Szturo, którzy wygrali ostatecznie różnicą 11 "oczek".
Mecz walki toczony do ostatnich minut. Liczne straty zespołu na środku boiska dały przeciwnikom darmowe punkty. Z gry byliśmy zespołem lepszym. Szkoda. Pracujemy dalej... - skomentował po meczu Jarosław Wilusz, trener kadetów Sudetów.
KS Sudety Jelenia Góra - WKK Wrocław 70:81 (23:23, 16:16, 14:19, 17:23)
Sudety: Florczak 18, Najman 16, Bulcewicz 13, Garbarski 11, Suchecki 4, R. Olejniczak 4, Kobus 2, Mikita 2, Kogucik, Gurazda, Szadkowski, Szandurski.
WKK: Kubiak 23, Mijalski 15, Szturo 12, Szponder 8, Kudzia 8, Rosołowski 6, Prokop 5, Boettcher 4, Drab, Koczapski.
Rok niespełnionych obietnic
Piechotą przez Stromiec na Okole
Świętowali Złote Gody
SP 11 w wojewódzkim finale!
Od jutra Jarmark Bożonarodzeniowy
Wielkie emocje przy Sudeckiej
Łatwo nie było...
Cieplice nie chcą Jeleniej Góry?