Bezrobotny kamiennogórzanin dzień przed tragedią dowiedział się, że stracił prawo do zasiłku. Następnego dnia przed południem z siekierą w reklamówce poszedł do Powiatowego Urzędu Pracy, żeby się zemścić. Po krótkiej, ale stanowczej wymianie zdań z pracownicą tego urzędu wyszedł z budynku i ruszył w stronę centrum. Przechodząc w pobliżu księgarni wyjął siekierę i zadał nią cios w tył głowy 10-letniej Kamili, która wraz z matką wchodziła do księgarni. Po czym odrzucił narzędzie zbrodni i zaczął uciekać. Kilka minut później został zatrzymany przez świadków zdarzenia i przekazany w ręce policji. Dziecko w bardzo ciężkim stanie zostało przewieziona helikopterem do szpitala, gdzie zmarło pomimo podjętych przez lekarzy działań ratowniczych.
- Samuel N. przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i wyjaśnił, że narastała w nim złość, bo od dłuższego już czasu miał problemy ze znalezieniem pracy, nadto w dniu 18 sierpnia 2015 roku uzyskał decyzję, że nie przysługuje mu zasiłek dla bezrobotnych. Poszedł do Powiatowego Urzędu Pracy aby zemścić się na urzędnikach gdyż nie dostał stamtąd żadnej pomocy. Ponieważ w budynku przebywało dużo osób zrezygnował ze swojego zamiaru. Wyszedł na ulicę i skierował się w kierunku centrum miasta. Widząc małą dziewczynkę wchodzącą do księgarni zadał jej cios siekierą – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek.
- Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, że podejrzany w chwili popełnienia czynu był poczytalny. Samuelowi N. grozi od 12 do 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie – dodaje Violetta Niziołek.