Tomasz Sokołowski mieszka w Siedlęcinie. Na co dzień pracuje w Muzeum Przyrodniczym w Cieplicach.
– Preparował już m.in. lwa, antylopy, krokodyle i ryby. Jak sam mówi, nie ma takich zwierząt, których nie da się wypreparować. Jego dzieła zamawiają np. właściciele chcący na zawsze zachować namiastkę psa, kota czy kanarka, także myśliwi, ale i właściciele restauracji chcący powiesić na ścianie głowy dzików czy jeleni – podało Polskie Radio Wrocław.
Jednym z niedawnych dzieł mistrza jest wypreparowany struś, nowy eksponat cieplickiego muzeum.
Nowa dyrektor w Starostwie
Rok niespełnionych obietnic
O trzy miliony więcej
Magia świąt w Zamku Książ
Cieplice nie chcą Jeleniej Góry?
Podatkowa „nowość”
Ruszył proces sprawców tragedii drogowej
Jubileusz Dni Lajtowych