Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 11193
Zalogowanych: 18
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: Wynik lepszy od gry

Sobota, 15 października 2005, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 lutego 2006, 16:25
Autor: Dawid
Kotlina Jeleniogórska: Wynik lepszy od gry
Fot. goral
Piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zagrali kiepskie zawody z Bazaltem Sulików – jednak wygrali 2:0.

Gdyby zawodnicy Karkonoszy tego dnia nie mieli rozregulowanych celowników, rezultat byłby znacznie wyższy.

Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Część piłkarzy gości miało problem ze zwolnieniem z pracy, przez co Bazalt spóźnił się na zawody. Podopieczni trenera Radziszewskiego od początku ruszyli odważnie do ataku i w 4 minucie objęli prowadzenie. Józefiak wyłożył piłkę na 5 metr do Musiała a ten otworzył wynik. Chwilę potem Wojtas w doskonałej sytuacji posłał futbolówkę obok bramki. W 12 minucie było 2:0. Walczak znalazł się w sytuacji sam na sam z Gołygą i technicznym strzałem podwyższył wynik.

W 14 minucie Karczewski potężnie huknął z linii pola karnego – niestety piłka przeleciała tuż obok słupka. Goście pierwszą groźną akcję stworzyli w 27 minucie, kiedy uderzenie Jaworskiego świetnie sparował na korner Ciepiela. Nie minęło 60 sekund, a ponownie bramce Karkonoszy zagroził Jaworski, którego uderzenie z ostrego kąta na raty obronił golkiper miejscowych. W odpowiedzi, Karczewski z 10 metrów fatalnie spudłował. Tuż przed przerwą Gadzimski w 100% sytuacji nie potrafił pokonać bramkarza Bazaltu.

Druga połowa to uważna gra Karkonoszy w defensywie i oczekiwanie na kontry. Goście nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Jeleniogórzan. Przyjezdni najlepszą okazję na zdobycie kontaktowej bramki mieli w 47 minucie, kiedy uderzenie Jaworskiego, z wielkim trudem wyłapał Ciepiela, który dziś zagrał dobry mecz. Przez następne 30 minut, spotkanie to można było nazwać żenującym...

Dopiero w ostatnich minutach miejscowi ruszyli do ataku, aby przypieczętować zwycięstwo. Najpierw Musiał ograł dwóch obrońców, następnie wyłożył futbolówkę jak na tacy Wojtasowi, który fatalnie przestrzelił. Chwilę potem, Walczak z najbliżej odległości nie potrafił pokonać Gołygę. Już w doliczonym czasie gry uderzenie Musiała przeszło minimalnie obok słupka bramki Bazaltu.

W następnej kolejce Karkonosze wybiorą się do Zawidowa, jednak z taką skutecznością nasi zawodnicy będą mieli problemy z wywiezieniem kompletu punktów z tego trudnego terenu.

Karkonosze Jelenia Góra – Bazalt Sulików 2:0 (2:0).
Bramki: 1:0 Musiał (4), 2:0 Walczak (12).
Żółte kartki: Walczak, Malinowski. Sędziowali: Arkadiusz Karaban jako główny oraz Roman Rościszewski i Dawid Licnerski. Widzów: około 100.

KARKONOSZE: Ciepiela – Bijan, Mackiewicz, Karczewski, Siatrak, Walczak, Malinowski, Józefiak, Chowański (30 Gadzimski, 61 Kowalski-Ciepiela), Wojtas, Musiał.

BAZALT: Gołyga – Konieczny, R. Jabłoński, Gniadzik, Bedynek, Zawiła (75 Maniak), P. Jaworski, Borowy, Achciński, Pazyra, Bandura (46 Korczyk).

Więcej informacji i zdjęć z tego spotkania na www.kskarkonosze.jgora.com

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
15
wymaga dużej restrukturyzacji
60%
wymaga likwidacji
20%
jest dobrze jak jest
20%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group