Jelenia Góra: Trwa „Skok w blok” i mnóstwo się dzieje [fot]

Warsztaty teatralne, plastyczne i cyrkowe, rysowanie, malowanie buziek, cyrkowe show i całe mnóstwo świetnej zabawy to nieodłączne części projektu „Skok w blok”.

Inicjatorem i pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Łukasz Duda z Jeleniogórskiego Centrum Kultury, twórca Teatru Odnalezionego. – Naszym celem jest głównie animacja lokalnej społeczności. „Skok w blok” nie ma nic wspólnego z festynem czy półkoloniami. To zupełnie inne wydarzenie. Impreza ma trafiać tam, gdzie inne nie docierają. Tam, gdzie dzieci spędzają na podwórkach większość swojego wolnego czasu. Chcemy pokazać im, że istnieje coś innego, niż to, co mają na co dzień. Zależy nam też, aby dzieci, które nie wyjechały na wakacje, mogły choć ten jeden dzień spędzić aktywnie – mówi Łukasz Duda.

Akcja „Skok w blok” trwa od poniedziałku (3.08) aż do niedzieli (9.08). Animatorzy każdego dnia są na innym podwórku. - Chcemy, aby dzieci miały jak największy dostęp do tych atrakcji, niezależnie od swojego miejsca zamieszkania – podkreśla Łukasz Duda.

Dlatego też akcja „przemierzy” całą Jelenią Górę – zaczynając od Sobieszowa, poprzez Cieplice i centrum, na Zabobrzu kończąc. Program atrakcji jest podobny na każdym podwórku, a zabawy trwają od godz. 12:30 do 18:00. Zajęcia są tak ułożone, aby każdy z uczestników znalazł coś dla siebie.

Po aktywnych, ruchowych warsztatach, nie brakuje chwili wypoczynku i relaksu. - Dzieciom szczególnie podoba się teatr lalkowy i przedstawienia cyrkowe. Wszyscy siedzą i niemal z otwartymi ustami przyglądają się temu, co dzieje się na scenie – mówią animatorzy.

Nic dziwnego, że dzieci są tak zaangażowane i chętnie uczestniczą we wszystkich zajęciach. Przewodzi im trzech profesjonalnych animatorów, aktorka prowadząca warsztaty lalkowe, animator cyrkowy oraz osoby z Teatru Ahoj i Teatru Odnalezionego. - Tu nie ma rutyny, sztywnego planu. Gdy dzieciom coś nie przypadnie do gustu, staramy się to zmienić. My nie jesteśmy tu dla siebie, tylko dla nich, a naszym miernikiem sukcesu jest zadowolenie dzieci – mówi Łukasz Duda.

Już od ośmiu lat projekt cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Dziś (4.08), od samego początku, czyli od godz. 12:30, plac zabaw przy ulicy Wita Stwosza pełen był zainteresowanych i żywo uczestniczących dzieci. Największe „oblężenie” podwórka przeżywają jednak w godzinach popołudniowych, około 15:00, kiedy to place odwiedzają całe rodziny.

Najwięcej radości daje mi to, że dzieciakom się podoba. Niezwykle cieszy mnie fakt, że choć planowo rozpoczynamy o godz. 12:30, to od 10:00, gdy wszystko rozkładamy, już towarzyszy nam grupa dzieci, które nie mogą doczekać się początku atrakcji. Niektóre z nich ubrane są nawet w nasze koszulki, które podarowaliśmy im dwa lata temu – mówi Łukasz Duda.

Akcja wpisała się także w gusta odbiorców. - Lubię bawić się na podwórku, ale szybko kończą mi się pomysły na zabawy, a tu ciągle coś się dzieje – mówi Kamil. - Też mi się podoba, bo razem z koleżankami możemy robić coś innego niż zwykle. Szkoda tylko, że nie ma tego w wakacje codziennie – wyznaje Zuzia. - O to właśnie nam chodziło – komentuje słowa dzieci Łukasz Duda. - Chcemy pokazać, ale i nauczyć dzieci innego sposobu spędzenia wolnego czasu – dodaje.

Organizatorzy liczą, na to, że odbędą się kolejne edycje. Chcą także, aby obejmowały one coraz więcej podwórek, np. w pobliskiej Łomnicy. W tym roku „Skok w blok” zawita aż na siedem placów zabaw. Po Sobieszowie i Osiedlu Orle, zabawa powędruje do dzieci w centrum Jeleniej Góry na place zabaw: przy stawie przy ul. Głowackiego, przy ulicy Okrzei, oraz Noskowskiego 7. Pod koniec tygodnia taka sama frajda czeka place zabaw na Zabobrzu (przy ODK oraz przy ul. Wiłkomirskiego 7.

Akcja cieszy się także uznaniem włodarzy miasta, którzy stwierdzili, że jest to projekt godny i warty dofinansowania. Od początku Projekt „Skok w blok” jest finansowany ze środków Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Uzależnień w Jeleniej Górze.