Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4450
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: To był piękny festiwal!

Poniedziałek, 18 lipca 2016, 8:33
Aktualizacja: Wtorek, 19 lipca 2016, 7:15
Autor: Przemek Kaczałko
Jelenia Góra: To był piękny festiwal!
Fot. Tomasz Raczyński
Za nami 34. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze. Trzeciego dnia pogoda starała się pokrzyżować plany organizatorom, ale i tak zwyciężyła więź pomiędzy aktorami a mieszkańcami i turystami, którzy w dniach 15–17 lipca br. zdecydowali się być częścią ulicznej sztuki.

Jako pierwsi ostatniego dnia festiwalu, zaprezentowali się aktorzy Akademii Wyobraźni, którzy do pomocy – podobnie jak w sobotę – zaprosili dzieci sprawiając im niesłychaną radość. „Baśń o dwóch braciach” to scena oparta na baśni Gustawa Morcinka „O szewcu i chciwym Młynarzu”, gdzie dobro zwycięża, a zło jest piętnowane.

Chwilę po zakończeniu spektaklu nad Jelenią Górę napłynęły chmury, z których spadł obfity deszcz, opóźniając nieco kolejną sztukę. Jednak gdy pojawili się artyści z Clap Clap Circo, nawet ponowne opady nie wystraszyły aktorów z Urugwaju i Argentyny oraz jeleniogórskiej publiczności, a była to okazja, by obejrzeć sztuczki kuglarskie i cyrkowe prezentowane dzień wcześniej. - Ogromne brawa dla nich, bo nie każdy artysta decyduje się wyjść w taką ulewę. To pokazuje wartość tych artystów, ich siłę i moc, ale też ogromne brawa dla publiczności jeleniogórskiej. To było piękne jak zrobił się wianuszek ludzi, którzy siedzieli pod parasolami i chcieli oglądać ten spektakl – mówił Łukasz Duda z JCK.

Kolejny występ należał do Teatru Circus Ferus z pokazem „Freak Show”. Tu należy przyznać, że artyści z Poznania nie zachwycili, a wymagająca publiczność, która od wielu lat ma do czynienia z teatrem ulicznym, dopiero pod koniec spektaklu odżyła i pojawiły się uśmiechy.

Na zakończenie festiwalu zagrał dobrze znany widzom festiwalu PESTKA, rosyjsko-czeski Teatr Novogo Fronta. Artyści wzbudzili podziw jeleniogórzan żywiołowym tańcem, wątkami humorystycznymi, a także efektownym zakończeniem z nutką grozy.

Tym samym 34. MFTU dobiegł końca, a więc jest to czas na podsumowanie „na gorąco”. - Uważam, że dopełniło się do końca to, co zaplanowaliśmy. Wyciągnęliśmy ogromną naukę, ale mamy doświadczenie w organizacji festiwali m.in. dzięki ośmiu latom festiwalu PESTKA. Uważam, że podołaliśmy całkiem nieźle i dla mnie najważniejsze jest to, że powstała cała ta „rodzina”, był świetny kontakt pomiędzy całą załogą a artystami – stwierdził Łukasz Duda.

W podziękowaniach organizatorzy podkreślali rolę Aliny Obidniak. - Cesarzowa teatrów jest tylko jedna, a ja się bardzo cieszę, że Alina Obidniak brała udział w festiwalu i sprawiało jej to radość. Przede wszystkim chcę podziękować całemu zespołowi – bez względu na to, czy to byli ludzie związani z Jeleniogórskim Centrum Kultury, wolontariusze, czy osoby, które zatrudnialiśmy dodatkowo – stanowiliśmy team – powiedział Łukasz Duda.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (22)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
476
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group