Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 13008
Zalogowanych: 23
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Sudety przegrały z Żubrami

Sobota, 27 lutego 2010, 19:31
Aktualizacja: Niedziela, 28 lutego 2010, 21:25
Autor: arec
Jelenia Góra: Sudety przegrały z Żubrami
Fot. Robert Ignaciak
Mecz Sudetów z Żubrami kończył się, jak zwykle to ma miejsce w hali przy ulicy Sudeckiej, wielkimi emocjami. Niestety górą okazali się przyjezdni, zwyciężając 59:55.

Mecz dla jeleniogórzan zaczął się bardzo dobrze. Prowadzenie 6:0 i zupełny brak zgrania w zespole z Białegostoku napawało optymizmem. Taka sytuacja nie potrwała jednak długo. Po kilku minutach na prowadzenie wyszły Żubry. Na 3 minuty przed końcem pierwszej części spotkania było 16:9 dla przyjezdnych. W takich sytuacjach niezawodny jest Krzysztof Samiec, który dwoma rzutami zmniejszył prowadzenie rywali na 14:16. Po chwili wyrównał Rafał Niesobski i niemal tradycyjnym rzutem w ostatniej sekundzie Krzysztofa Samca Sudety wygrały pierwszą kwartę 18:16.

W drugiej kwarcie było podobnie. Skutecznie zaczęły Sudety, powiększając przewagę na 23:18. Później na prowadzenie wyszły Żubry i Alan Urbaniak rzutem za trzy w ostatniej sekundzie wyrównał. Trzecią kwartę Sudety zaczęły od błędów. Kilka strat, kroki, błąd 24 sekund i Żubry prowadziły dziewięcioma punktami. Sudety znowu musiały gonić przyjezdnych. Kolejne minuty to dobra gra Wojciecha Klimka, który dwoma celnymi rzutami za dwa zmniejszył przewagę rywali i w końcówce po trójce Krzysztofa Samca Sudety zbliżyły się do prowadzących Żubrów na jeden punkt.

Ostatnia kwarta miała dramatyczny przebieg. Na 23 sekundy przed końcem spotkania Krzysztof Samiec trafił za dwa i był jednocześnie faulowany. Na tablicy wyników widniał rezultat 55:54. Samiec nie trafił rzutu osobistego i po zbiórce Żubry wyprowadziły kontratak zakończony celną trójką. W tym momencie do końca pozostało 15 sekund. Gdy kibice oczekiwali skutecznie zakończonej ostatniej akcji meczu zawodnicy Sudetów mieli ogromny problem z rozpoczęciem gry. Żaden z zawodników nie wyszedł do podania Rafałowi Niesobskiemu i po 5 sekundach sędziowie nakazali rozegranie piłki Żubrom. W tym momencie ciężko było cokolwiek zrobić. Po piątym faulu zespołu rzuty osobiste skutecznie wykonali przyjezdni ustalając rezultat na 55:59.

- Przegraliśmy po niecelnym rzucie wolnym Krzyśka Samca. Zabrakło doświadczenia. W końcówce mieliśmy grać na Krzyśka, ale młodzi zawodnicy nie rozumieją co się do nich mówi – komentował zdenerwowany Ireneusz Taraszkiewicz.

Trener Taraszkiewicz wyjaśnił także, że prawdopodobnie w fazie play-out zespołu nie wspomogą kontuzjowani zawodnicy wypożyczeni z Turowa Zgorzelec. – Mają urazy stawu skokowego i lekarz zabronił im udziału w grze. Jest to dziwna sytuacja bo normalnie po tygodniu takich zawodników stawia się na nogi. Doszły jeszcze inne rzeczy, Sebastian Szymański choruje na grypę jelitową – tłumaczył trener.

Przed Sudetami jeszcze dwa wyjazdowe spotkania. W środę w Katowicach zmierzą się z AZS AWF, a 20 marca w Zielonej Górze zagrają z liderem pierwszej ligi, miejscowym Zastalem.

KS Sudety Jelenia Góra – Żubry Białystok 55:59 (18:16) (11:13) (13:14) (13:16)

Sudety: Samiec 19, Niesobski 12, Urbaniak 9, Klimek 5, Czech 5, Minciel 5, Raczek, Zarzeczny

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (5)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
1021
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Złapali podpalacza, ale Biedra zamknięta do odwołania
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group