Elżbieta W. sama była prostytutką, ogłaszała swój telefon i tak pozyskiwała klientów. Świadczyła usługi w Jeleniej Górze i ościennych miejscowościach. Pół roku temu poznała Anię. Dziewczynka uciekła z domu. Kobieta namówiła ją do pracy i “dostarczała” klientów, m.in. spośród turystów wypoczywających w Karkonoszach. Ania musiała się dzielić zarobkami z burdelmamą.
Ale nawet, gdy już miała dość oddawania się za pieniądze, to Elżbieta W. nie pozwoliła jej opuścić domu schadzek. Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań. Anię oddano rodzicom.
Betlejemskie światełko pokoju dla jeleniogórzan
Magiczny poranek
Karpacz rezygnuje z fajerwerków
Przemysłowe Davos w mieście pod Śnieżką
Od niedzieli już z nowymi przystankami
Rok niespełnionych obietnic
Opłatek "Maltański" w Pałacu Staniszów
Gwiazdy przy ratuszu