Mowa o terenie okalającym komendę jeleniogórskiej straży miejskiej przy ul. Pijarskiej. Dosłownie 100 metrów od drzwi, przez które codziennie przechodzi komendant i jego podwładni, ktoś urządził sobie dzikie wysypisko śmieci.
Jest tam prycza, choinka, stara lodówka, połamane krzesła i jeszcze wiele innych brudów, których opisywać nie warto. Doskonale widać stąd budynek komendy straży miejskiej. Ale jakoś strażnikom nie spieszno do kontrolowania własnego otoczenia.
Jedno z najbrudniejszych miejsc na jeleniogórskiej starówce znajduje się także w bezpośrednim sąsiedztwie siedziby stróżów miasta. To zniszczona część kamienicy przy ulicy Jeleniej. Trudno dobrać słowa, aby wyrazić stan przydomowego „ogródka”, gdzie aż roi się od dzikich kotów.
Szkoda, bo to miejsce z tradycją. Za niemieckich czasów mieścił się tam hotel oraz gospoda Langhaus (Długi Dom). Słynęła w mieście z własnego piwa warzonego w minibrowarze. Po tamtych czasach pozostał już tylko cień wspomnień.
W tym roku jest planowana przeprowadzka SM z ul. Pijarską do kamieniczki przy ul. Armii Krajowej, gdzie przez lata wydawano paszporty. Mamy nadzieję, że w nowym lokalu strażnicy staranniej zadbają o czystość we własnym sąsiedztwie.