Na basenie miejskim przy ul. Sudeckiej w letnie poranki regularnie odbywają się ćwiczenia specjalistycznej grupy ratownictwa wodno – nurkowego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 1 w Jeleniej Górze.
Grupa nurków - strażaków z Jeleniej Góry, której obszar działania obejmuje południową część dawnego województwa jeleniogórskiego liczy 12 osób. Jest jedną z trzech tego typu jednostek na Dolnym Śląsku. Poza podejmowaniem zwłok ze zbiorników wodnych zajmuje się wyciąganiem pojazdów z wody i zatopionego innego sprzętu. Zdarza się, że na zlecenie policji lub prokuratury nurkowie szukają na dnie zbiornika narzędzia zbrodni. Nurkują głównie w stawach hodowlanych, żwirowniach i kamieniołomach. Zdarzało im się też prowadzić działania w sztolniach.
Ćwiczenia na basenie dają nam możliwość doskonalenia umiejętności w czystej, przejrzystej wodzie, bo najczęściej nasze akcje prowadzimy w zbiornikach o przejrzystości co najwyżej około 3 - 5 metrów - mówi aspirant Tomasz Trusewicz, zastępca dowódcy grupy ratownictwa wodno – nurkowego. - Na basenie możemy skonfigurować nasz sprzęt oraz dać możliwość sprawdzenia swoich umiejętności strażakom, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w nurkowaniu i być może dołączą do naszej grupy. Podczas ćwiczeń podejmujemy z wody fantomy nie tylko w technikach nurkowych, ale i w technikach ratownictwa wodnego. Trenujemy rzut rzutką i kołem, holowanie osoby poszkodowanej - opowiada strażak.
U progu wakacji strażacy ratownicy apelują o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą.
Woda jest dla ludzi, ale kąpmy się z głową. Najlepiej tam, gdzie są zbiorniki strzeżone - mówi asp. T. Trusewicz. - Jeżeli decydujemy się na zbiornik otwarty, to róbmy wszystko, aby ta nasza zabawa była bezpieczna. Wybierzmy miejsce, gdzie nie jest głęboko, gdzie jest teren sprawdzony. Jeśli wypuszczamy się na wędrówkę pływacką, to weźmy ze sobą bojkę, którą jeśli cokolwiek się dzieję łapiemy i odpoczywamy. Sam dużo pływam i nie wyobrażam sobie pływanie bez bojki - podkreśla.