Środa, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 11176
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Różny portfel władzy

Poniedziałek, 22 maja 2006, 0:00
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Sprawdziliśmy oświadczenia majątkowe najważniejszych polityków w województwie. Kto jest najbogatszy na Dolnym Śląsku? Polityk SLD. Na jego koncie są miliony. A najbiedniejszy? Z Samoobrony. Żyje z diety radnego i renty. A na dodatek mieszka w domu zapisanym na żonę - informuje Słowo Polskie Gazeta Wrocławska.

Radnym sejmiku województwa udało się zgromadzić większe majątki niż marszałkom, wojewodzie i prezydentom największych miast. To wśród nich są dolnośląscy politycy, którzy mają najwięcej.

Najbogatszy jest prof. Jan Rymarczyk z SLD, radny sejmiku wojewódzkiego. Ma firmę zajmującą się analizą ekonomiczną, wykłada na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i był m.in sekretarzem rady nadzorczej w KGHM-ie. Dorobił się prawie dwóch milionów w gotówce oraz około miliona złotych w akcjach dwunastu różnych firm i funduszy inwestycyjnych. To, że mam pieniądze, pozwala mi się skupić na pracy na uczelni i w sejmiku – mówi Rymarczyk.

Ale także najbiedniejszy dolnośląski polityk to radny wojewódzki. Chodzi o Wacława Berusa z Samoobrony. Jego dochód to renta i dieta radnego. Dom i 24-hektarowe gospodarstwo rolne są zapisane na jego żonę.

Niezwykle skromne jest także zeznanie podatkowe Andrzeja Pawluszka, wicemarszałka województwa. Oficjalnie jest jedynie właścicielem sześcioletniej skody octawii. Mieszkanie we Wrocławiu wynajmuje. Natomiast dom w rodzinnym Karpaczu należy do jego mamy.

Większość radnych wojewódzkich ma kilkuletnie samochody średniej klasy. Najczęściej są to renault (megane lub laguna), toyoty avensis lub ople (astra lub vectra). Co ciekawe, ani marszałek, ani prezydent Wrocławia nie mają aut. Miałem pięcioletniego opla astrę, którego sprzedałem. Nie był mi potrzebny, bo jeżdżę służbowym – tłumaczy Paweł Wróblewski, marszałek województwa. Samochód, volkswagena golfa, ma za to jego żona. Swojego auta nie ma też np. wicemarszałek województwa Szymon Pacyniak. Wybudowałem nowy dom. Żeby go skończyć, musiałem sprzedać stary dom i auto – wyjaśnia Pacyniak.

Prezydent stolicy Dolnego Śląska i marszałek województwa mówią dokładnie to samo: dorobili się, zanim zostali wybrani. Najzabawniejsze, że z roku na rok zarabiam coraz mniej. Kiedyś pracowałem w szpitalu, byłem biegłym sądowym. Potem miałem dietę radnego. A teraz zarabiam nieźle, tyle tylko że płacę większe podatki – mówi Paweł Wróblewski.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
617
Tak
40%
Nie
51%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Wdrażamy w tryb życia sportowca
 
Karkonosze
Słońce najpiękniej zachodzi na Śnieżce
 
10 pytań do...
10 pytań do – podinsp. Edyta Bagrowska
 
Aktualności
Wielbłądek urodził się na oczach zwiedzających!
 
Kultura
Gra z cieniem
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group