– To było bardzo niesmaczne – komentuje Marek Mikrut, szef Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Austriackiej, które przyczyniło się do wyjazdu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej im. Janiny Garści z Cieplic do Austrii.
Młodzi muzycy przebywali za granicą od 22 do 29 maja. W tym czasie zagrali trzy koncerty: w Szkole Muzycznej w Schwaz oraz w hotelu Schiestl w Fügen dla gości z Niemiec, Holandii i kraju gospodarzy.
Organizatorom było bardzo przykro, że władze miasta nie tylko nie dołożyły się do tej promocji, lecz nawet za nią nie podziękowały. Błąd ten naprawił w czwartek Hubert Papaj. – W imieniu pana prezydenta i swoim gratuluję wam tego występu – mówił do dziewcząt i chłopców, których zaprosił na soki i ciastka do ratusza. Młodym muzykom towarzyszyli nauczyciele, dyrekcja PSM I st. oraz rodzice.
– Mam nadzieję, że to pierwszy krok ku lepszemu – powiedziała Wiesława Tobiasz, dyrektorka cieplickiej szkoły. – Czekam na audiencję u prezydenta Obrębalskiego od kwietnia – dodała z przekąsem. – Do papieża by się pani szybciej dostała – żartowali rodzice uczniów. – Do mnie można przyjść zawsze – podkreślił Hubert Papaj.
W. Tobiasz chciałaby, aby samorządowcy pamiętali o cieplickiej szkole, nie tylko z racji jej przypadającego w tym roku ćwierćwiecza, lecz także sukcesów odnoszonych przez uczniów. Do tej pory ratusz tego nie zauważał. – We wrześniu mamy uroczystą sesję rady, która w tym roku odbędzie się w Teatrze Norwida. Już teraz wiadomo, że uroczystości będzie towarzyszył koncert, w którego trakcie zagrają uczniowie z Cieplic – obiecał Hubert Papaj.
Muzyczni ambasadorzy Jeleniej Góry otrzymali pamiątki: kubki z widokami Jeleniej Góry oraz album w prezencie od wydawnictwa Oferta. Zajadali się także ciastkami.