Przypomnijmy, pierwszy etap przebudowy stadionu przy ul. Złotniczej miał być gotowy przed Mistrzostwami Europy w 2012 roku, jako potencjalna baza treningowa dla jednej z reprezentacji. Został oddany do użytku dwa lata po terminie i z wieloma wadami. Gdy udało się po licznych zabiegach doprowadzić do stanu, że średnie opady deszczu nie tworzyły na murawie "basenu", nie brakowało kolejnych wad, jak liczne pęknięcia w budynku pod trybuną, problemy z odnową biologiczną, nie wspominając o konflikcie na linii zarządca obiektu - klub piłkarski, który również opisywaliśmy na naszych łamach.
Pierwotnie, gdy ok. 10 lat temu decydowano się na inwestycję przy Złotniczej, władze miasta podzieliły ją na dwa etapy - pierwszy kosztował 16,5 mln zł, a drugi wyceniano na 10 mln zł. Jak się okazało, planując boczne boisko ze sztuczną nawierzchnią "pocięto" projekt na jeszcze mniejszy fragment i po realizacji drugiego etapu za ok. 3,5 mln zł, pozostało jeszcze wiele do zrobienia. Na efekty kiepskiego planowania nie trzeba było długo czekać - brak trybuny przy bocznym boisku i w klatce dla kibiców gości, brak dojścia do bocznego boiska (niekiedy piłkarze i kibice mają przeprawę przez błoto) po nieoświetlonym terenie.
Władze miasta zapewniają, że ten stan będzie sukcesywnie poprawiany...
Systematycznie infrastruktura, która nie znalazła się w II etapie będzie uzupełniania. Ze względu na ograniczony budżet wykonano tylko zasadnicze zadanie, czyli boisko ze sztuczną nawierzchnią i klatkę dla kibiców gości. Natomiast szereg towarzyszących elementów nie znalazło miejsca, ze względu na koszty - wyjaśnia Tomasz Kowalczyk, dyrektor Departamentu Rozwoju Urzędu Miasta Jeleniej Góry.
Pierwszym elementem ma być chodnik do bocznego boiska.
Będzie on przebiegać od strony głównej trybuny, po łuku wzdłuż ogrodzenia do furtki, gdzie wchodzi się na boisko treningowe - powiedział T. Kowalczyk, który zapewnia, że lada dzień do realizacji przystąpi MPGK i chodnik będzie gotowy do końca bieżącego roku.
Dodatkowo, na przyszły rok planowany jest zakup mobilnych trybun przy bocznym boisku oraz do klatki dla gości.
W pierwszej kolejności będzie to trybuna przy bocznym boisku, a w drugiej do klatki gości, ponieważ obecnie w IV lidze żaden z klubów nie ma zorganizowanej grupy kibiców, która jeździ na wyjazdy, więc ważniejsza jest trybuna, z której będą mogli skorzystać rodzice przywożący dzieci na treningi czy mecze - wyjaśnia dyrektor Departamentu Rozwoju.
Trybuny mają się znaleźć w przyszłorocznym budżecie miasta.