Czteroosobowa rodzina przebywała na parterze budynku, na którego piętrze włączona była farelka dogrzewająca wnętrza. Defekt urządzenia mógł być przyczyną pożaru – mówi kpt. Artur Drozdowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim.
Kiedy rodzina zorientowała się, że w mieszkaniu jest dym okazało się, że dach domu był w płomieniach. Na miejscu błyskawicznie przyjechały cztery zastępy strażaków z Lwówka Śląskiego, Zbylutowa i Soboty. Dwoje dzieci musiało skorzystać z pomocy medycznej, ponieważ skarżyły się na dolegliwości.
Akcja gaszenia pożaru trwała kilka godzin. Wstępne straty oszacowano na około 75 tysięcy złotych. Teren pożaru zabezpieczali policjanci z lwóweckiej komendy. Słowa uznania należą się dla lwóweckiego magistratu i pracowników ośrodka pomocy społecznej. Sztab ludzi z burmistrzem zjawił się błyskawicznie na miejscu pożaru. Rodzina straciła cały swój dorobek życia. Wszyscy zostali przewiezieni już do Lwówka Śląskiego. Gminny ośrodek pomocy społecznej gromadzi niezbędne środki do życia dla pogorzelców. Burmistrz Lwówka Śląskiego znalazł już mieszkania zastępcze. Dom nie nadaje się już do ponownego zamieszkania.
Jeśli są ludzie dobrej woli, którzy chcą pomóc i mają przedmioty, które mogą nadawać się do codziennego użytku mogą to zrobić udając się do: Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lwówku Śląskim przy al. Wojska Polskiego 27. Można skontaktować się telefonicznie, aby zapytać, jaka pomoc potrzebna jest pogorzelcom tel. 75-645-32-33. Wkrótce zostanie utworzone specjalne konto, gdzie będzie można wpłacać datki na rzecz pogorzelców.