Wtorek, 16 kwietnia
Imieniny: Cecylii, Julii
Czytających: 11765
Zalogowanych: 25
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Podarunek z głową

Środa, 31 maja 2006, 0:00
Aktualizacja: Środa, 31 maja 2006, 14:52
Autor: TEJO
Jelenia Góra: Podarunek z głową
Fot. Jelonka.com, Arek
W czwartek Dzień Dziecka. Sanepid ostrzega przed kupnem niebezpiecznych zabawek. Miłośnicy zwierząt odradzają podarunki w postaci żywych stworzeń. Rzecznik konsumentów radzi uważać na sklepowe buble. Kupujmy rozsądnie!

Nie tylko sklepy z zabawkami są oblężone przez klientów, którzy swoim córkom i synom chcą sprawić niespodziankę na 1 czerwca. Rodzice trafiają do sklepów z komputerami.
– Hitem w tym roku są iPody oraz odtwarzacze mp3 – usłyszeliśmy w jednej z placówek. Kosztują nie mało, ale chętnych nie brakuje – powiedziała nam sprzedawczyni.

Na szczęście fasolki, które po namoczeniu w wodzie zamieniają się w zwierzątka, zostały wycofane ze sprzedaży. Zbyt duże było ryzyko narażenia na szwank zdrowia dzieci.

W sklepie zoologicznym „Ara” przed Dniem Dziecka klientów nie brakuje.
– Najczęściej sprzedajemy chomiki i papużki, choć nie brakuje też amatorów szczurów i królików – mówią sprzedawcy.
Gwarantują, że zwierzęta są zdrowe i przebadane przez weterynarza. Reklamacje dotyczące „jakości produktu” ostatnio się nie zdarzały. W modzie są też małe psy i koty.

Miłośnicy zwierząt napominają, aby nie kupować żywych prezentów pochopnie. – Trzeba uświadomić dziecku obowiązki, jakie wynikają z posiadania stworzenia w domu. Inaczej podarunek szybko mu się znudzi – mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik schroniska dla małych zwierząt.
Placówka co roku musi zająć się opuszczonymi w takich sytuacjach czworonogami.

Każdy, kto kupi zabawkę, która okaże się bublem, ma prawo do reklamacji. W przypadku kłopotu z jej przeprowadzeniem, pomoże Jadwiga Reder-Sadowska, miejska rzeczniczka praw konsumenta.
– Najwięcej do życzenia pozostawia jakość sprzedawanych produktów. Kupujący dzieciom prezenty skarżą się na lalki, którym szybko odpadają rączki, samochodziki z psującymi się kołami – mówi pani rzecznik.

Takie usterki to jeszcze pestka. Gorzej, jak ktoś kupi tani rower, który na trasie się zepsuje. A takimi właśnie pojazdami kuszą hipermarkety.
– Za dobry rower z właściwym osprzętem trzeba zapłacić co najmniej 500 zł. Tańsze produkty to pułapka – przekonują specjaliści w sklepie rowerowym przy ulicy Kopernika.

– Nie ma coś się oszukiwać, że jednoślad za 100 złotych lub deskorolka za 30 złotych są dobrej jakości. Lepiej wydać więcej raz w roku i kupić dziecku porządny prezent, niż częściej kusić się na taniznę i buble – twierdzi Jadwiga Reder-Sadowska.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (5)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy masz sąsiadów, którym możesz zaufać? I zostawić np. klucze do mieszkania, aby podlewali kwiaty?

Oddanych
głosów
795
Tak
57%
Nie
43%
 
Głos ulicy
Czy wierzymy w kiełbasę wyborczą?
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Prace idą żwawo
 
Aktualności
Patryk dziękuje uczestnikom pikniku
 
Aktualności
Diamencikowe stroje są super
 
Polityka
Karpacz: R. Jęcek vs. T. Frytz
 
Kultura
"Jak u Hitchcocka" – koncert dla Norwida
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group