Plac Ratuszowy pomieścił w tym roku rekordową liczbę wystawców – było ich 115! Na stoiskach można było nabyć miody, piwa, sery, naturalne wędliny i chleb, nie zabrakło syropów ziołowych, ciast, przypraw, świeżych ziół, przetworów, lokalnych trunków i rękodzieła.
Dodatkowo, w specjalnej strefie animacji, oferowano warsztaty dla dzieci. Na scenie głównej wystąpili: „Zámecké saxofonové kvarteto” oraz „Kowarska Orkiestra Rozrywkowa”. Gwiazdą imprezy był zespół Timingeriu, który grał swoją interpretację muzyki bałkańskiej, żydowskiej czy cygańskiej.
Stałym punktem wystawy była część konkursowa, w której przyznano nagrody w kategorii „Najlepszy produkt regionalny” (dla rękodzielników) oraz „Najlepszy produkt spożywczy”. W tym roku Jelonka Karkonoskiego w pierwszej kategorii otrzymali:
- Z Mysłowa Manufaktura (za ceramicznego koguta)
- Sdružení Tulipan z.s. (za misę i wazon)
- Szklana Kuźnia (za szklane kamieniczki jeleniogórskie)
W kategorii „Najlepszy produkt spożywczy” jury nagrodziło:
- Syropy ziołowe Martina Hlouskova (za syrop z rokitnika)
- Wańczykówka - Sylwester Wańczyk (za ser)
- Folwark wrzosówka (za jagnięcinę)
Wyróżniono także pracownię pierników Isabell ze Świeradowa Zdroju. W komisji konkursowej znaleźli się w tym roku: Robert Makłowicz, Piotr Miedziński i Piotr Słowiński.
Podczas imprezy odbyły się pokazy kulinarne Julki Cymbaluk (zwyciężczyni II edycji MasterChef Junior) oraz Roberta Makłowicza, które cieszyły się dużą popularnością. Julka wykorzystując lokalne produkty przygotowała kaszotto podlane białym winem z warzywami i boczkiem, a na deser „miodową fantazję”. Z kolei Robert Makłowicz zrobił risotto z izerskim szafranem i serem owczym, podane z duszoną w warzywach jagnięciną. Drugą propozycję stanowiła sałatka ze szpinaku i lokalnej dyni z dressingiem z oleju rzepakowego i kozim serem.
- Jestem pod dużym wrażeniem tegorocznej wystawy. Martwi nas to, że doszliśmy praktycznie do końca możliwości Placu Ratuszowego i ta liczba wystawców to maksimum. Nic tak nie promuje imprezy, jak osoby znane, które swoim autorytetem mogą promować nasze lokalne produkty i mam nadzieję, że starczy nam energii i środków, żeby w przyszłym roku było podobnie - podsumował Piotr Miedziński, prezes Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.