Przypomnijmy sytuację. Pacjent, którego ojca była ordynator oskarżyła o pomówienie, został skierowany na internację, a następnie obserwację sądowo-psychiatryczną, na polecenie sądu. Z punktu widzenia osoby mającej problemy z prawem uzyskanie papierów o chorobie psychicznej było rozwiązaniem idealnym - nie odpowiadałby za popełnione czyny. Trafił na oddział, w którym dr Cecylia Postek-Zyg była ordynatorem. Nie stwierdziła ona u pacjenta objawów schizofrenii. Rozpoznanie takie postawił wcześniej były dyrektor Jan K. To był początek szykan i represji wobec dr Cecylii Postek-Zyg. Od odebrania premii po publiczne podejrzenie ordynator o chorobę psychiczną (to stało się przedmiotem osobnej sprawy sądowej).
W szkole o używkach
Od piątku Jarmark Bożonarodzeniowy
Magiczny wieczór z Cleo i Pectus
Opłatek "Maltański" w Pałacu Staniszów
Karpacz rezygnuje z fajerwerków
Rok niespełnionych obietnic
Ekumenicznie i świątecznie
Ktoś zniszczył choinki