Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 11315
Zalogowanych: 22
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Oko w oko z twórcą Colargola i innych bajek

Poniedziałek, 6 grudnia 2010, 12:27
Aktualizacja: Sobota, 11 grudnia 2010, 19:35
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Oko w oko z twórcą Colargola i innych bajek
Fot. TEJO
Tę animację widziały dzieci niemal na całym świecie. Jej autor przyjechał dziś do Jeleniej Góry, aby spotkać się z najmłodszymi mieszkańcami i przypomnieć im postaci z bajek, które wymyślił i reżyserował. Tadeusz Wilkosz, bo o nim mowa, był gościem Biblioteki Dziecięco–Młodzieżowej Książnicy Karkonoskiej.

Miś Colargol, Pingwin Pik Pok oraz wiele innych, dziś nieco już zapomnianych lalek, bohaterów animacji ożywionych w łódzkim studio SE-MA-FOR bawiło i bawi dzieci od kilkudziesięciu lat. Kultowe bajki z lat PRL wcale się nie zestarzały, a dziś maluchy – podobnie jak kiedyś ich rodzice, a może nawet dziadkowie – znają na pamięć piosenkę zaczynającą się od słów „Colargol to właśnie ja, miś, co zawsze śpiewać chciał” i podśpiewują je do filmu.

Tak było w poniedziałek w sali konferencyjnej Książnicy Karkonoskiej, dokąd na spotkanie z twórcą i reżyserem wielu animowanych bajek Tadeuszem Wilkoszem dotarły dzieci z Przedszkola „Piątki” oraz ze Szkoły Podstawowej nr 2. – Macie okazję, która nie zdarzy wam się szybko, bo Jelenia Góra jest nieco daleko od Łodzi. Okazję, aby poznać od kuchni świat animowanych bajek i porozmawiać z ich twórcą – powiedział do dzieci Tadeusz Wilkosz.

Reżyser zdradził, że praca nad jednym odcinkiem bajki, choćby Colargola, trwała nawet rok, a do produkcji zaangażowany był cały sztab ludzi. Trzeba było narysować projekty lalek i dekoracji, zrobić je, oświetlić, wymyślić scenariusz i każdy, nawet najdrobniejszy ruch „bohaterów” poruszanych rękoma twórców, sfotografować, aby później złożyć sekwencję składającą się na film. – Żmudna i ciężka robota, ale dająca sporo satysfakcji – dodał Tadeusz Wilkosz. Dziś, kiedy animacja komputerowej wyręcza twórców w wielu aspektach, tradycyjna technika „szlachetna” wciąż jest w cenie. Jak podkreślił Tadeusz Wilkosz, zdobywca Oskara, film „Piotruś i Wilk” został właśnie stworzony również przy użyciu metod tradycyjnych.

Dzieci miały okazję zobaczyć lalki, które grały w filmach. Goście obejrzeli też produkcje Tadeusza Wilkosza. – Ten miś ma tylko17 centymetrów, a zyskał wielką sławę – powiedział reżyser trzymając w ręku „misiową gwiazdę”, którą znają dziewczęta i chłopcy na wielu kontynentach. Nakręcono kilkanaście odcinków przygód Colargola, w tym filmy długometrażowe. Swój udział przy ich powstaniu mieli Francuzi. Ta animacja chyba najbardziej spośród pokazanych filmów podobała się najmłodszym, choć i inne wzbudziły aplauz i zainteresowanie. Bajka zdecydowanie na plus różni się od dzisiejszych mechanicznych i bezpłciowych produkcji komputerowych, które królują na ekranach telewizorów i komputerów. Na pamiątkę dzieci dostały od gościa obrazki z autografem.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Na którego kandydata zamierzasz głosować 7. kwietnia?

Oddanych
głosów
19
Jadwiga Błaszczyk
11%
Anna Korneć-Bartkiewicz
16%
Jerzy Łużniak
21%
Piotr Paczóski
5%
Hubert Papaj
16%
Nie będę wcale głosować
32%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
112
Aż 122 osoby zginęły w wypadkach!
 
Aktualności
Zmarł Zygmunt Trylański
 
Polityka
Autobusy za darmo?
 
Kilometry
Pociągiem do Karpacza już w czerwcu
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group