Dolny Śląsk: Nowi lekarze, stare problemy
Aktualizacja: Piątek, 13 stycznia 2006, 19:42
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Zakład Opieki Zdrowotnej w kilka miesięcy po przekształceniu w Niepubliczny ZOZ zatrudnił neonatologa, anestezjologa i ortopedę. Niestety, kontrakt z NFZ jest za niski i szpital co miesiąc wykonuje wiele zabiegów, za które nie dostaje pieniędzy.
Nasz miesięczny deficyt to około 7 tysięcy złotych – mówi Jolanta Klimkiewicz, dyrektor ZOZ-u. – Nadal również działa Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej, który pozostał jako tzw. wydmuszka, po to tylko, abyśmy mogli skorzystać z ewentualnej pomocy państwa w restrukturyzacji zadłużenia.
Kontrakt PZOZ opiewa na 500 tysięcy złotych, z czego 25 procent nadal zabiera komornik. W lipcu zadłużenie szpitala wynosiło około 10 milionów złotych. – Na szczęście Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej spłacił wszystkie swoje zadłużenia wobec pracowników – twierdzi dyrektor Klimkiewicz.
Ponieważ zapłaciliśmy należności z tytułu tzw. ustawy 203, złożyliśmy pozew do sądu przeciwko ministrowi zdrowia na kwotę ponad 2,5 mln zł i mamy nadzieję, że przynajmniej dostaniemy część tej kwoty. – mówi Klimkiewicz.