Na okrytym ponurą sławą przejściu dla pieszych koło salonu samochodowego Renault Dzięciołowski życie straciło kilka osób. Zebrę zlikwidowano. Aby utemperować ułańską fantazję kierujących, postawiono „puszkę”, we której w każdej chwili może się znaleźć fotoradar.
Ale mieszkańcy twierdzą, że urządzenie w tym miejscu nie przyda się. - Nie ma już możliwości przejścia przez ruchliwą obwodnicę. A zaraz za wiaduktem są światła aktywne przez całą dobę, które wyhamowują kierowców – mówi pani Ewa z ulicy Sygietyńskiego.
Zdaniem mieszkańców Zabobrza radar o wiele bardziej przydatny byłby w okolicach Kauflandu. - Przejście przez pasy przy stacji „Jet” to prawdziwa loteria - mówią. - A tu przecież przechodzą codziennie matki z dziećmi, dziadkowie z wnukami. Mam 4letniego syna i boję się myśleć, co może się zdarzyć, kiedy będzie on musiał przejść po tych pasach do szkoły – dodaje pan Dariusz z Zabobrza.
Policja tłumaczy jednak, że przestawienie radaru nie jest prostą sprawą. Co więcej, zdaniem jeleniogórskiej drogówki, jego ustawienie koło „Dzięciołowskiego” jest wbrew pozorom uzasadnione.
Przestawienie radaru stałego wiąże się nie tylko z nakładem finansowym na postawienie nowego słupka betonowego i doprowadzeniem prądu, ale także z przygotowaniem całej dokumentacji od nowa – mówi asp. szt. Krzysztof Brodowski, zastępca naczelnika Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Policja nie może ustawiać radarów tam, gdzie chce. Jest to bowiem ustalane odgórnie. Co więcej jest to radar obrotowy, który będzie mierzył prędkość pojazdów jadących nie tylko w stronę Tesco, ale również samochodów kierujących się w stronę Wrocławia. Biorąc pod uwagę fakt, że w okolicy jest przystanek autobusowy i szkoła, jego ustawienie jest jak najbardziej uzasadnione.
Co do problemów mieszkańców z przejściem przez pasy koło Kauflandu zastępca naczelnika obiecuję natomiast nieco inne rozwiązania.
- Jesteśmy otwarci na wszelkie opinie i sugestie mieszkańców i tam gdzie jest to konieczne, między innymi koło stacji „Jet” na Zabobrzu, będziemy ustawiać fotoradar na statywie, który z pewnością poskromi kierowców – mówi. Ponadto planowane jest ustawienie płotków odgradzających od ulicy Różyckiego w stronę Carrefoura.
Kiedy płotki zagrodzą przejście przez jezdnie w miejscach niedozwolonych? Jak na razie nie wiadomo. Jest to bowiem uzasadnione z finansowymi możliwościami miasta. Policja ma jednak nadzieję, że uda się to zrealizować w przyszłym roku.