Jelenia Góra: Nie chcą pomóc
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:14
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Jacek Niemiec, Krystian Tomczak i Kuba Więckowski od kilku lat jeżdżą na BMX-ach - rowerach przeznaczonych do akrobacji. Podobnych zapaleńców w mieście jest około 40. Wiosną, latem i jesienią trenują na ulicach. Zimą jest to niemożliwe.
- Półtora roku temu wpadliśmy na pomysł, by trenować pod dachem, w opuszczonej hali sportowej na osiedlu Orle. Kiedyś obiekt należał do szkoły zawodowej. Odkąd ją przeniesiono, sala niszczeje - mówi Jacek Niemiec.
Za pośrednictwem Stowarzyszenia Miłośników Cieplic kilkakrotnie zwracali się do władz miasta o przekazanie kluczy do obiektu. - Odmówiono im tłumacząc, że dawna szkoła wkrótce zostanie sprzedana. Tymczasem mamy kolejną zimę, a nabywcy nie ma - mówi Małgorzata Turowska, szefowa stowarzyszenia.
Urzędnicy są nieugięci, a dewastacja postępuje. W budynku powybijano okna, w środku pojawiła się wilgoć.
- Gdyby powierzono nam halę, zadbalibyśmy o nią. W innych miastach powstają miejsca dla ludzi, którzy mają jakąś pasję. U nas chyba nikomu na tym nie zależy - mówi Krystian Tomczak.
Ryszard Wach, naczelnik wydziału oświaty w urzędzie miejskim odpowiada, że miasto buduje dla młodzieży dwa skate parki, gdzie także będą mogli jeździć BMX-owcy. Jeden powstanie w Cieplicach, drugi na stadionie przy ul. Złotniczej. Żaden nie będzie jednak zadaszony, zimą będą więc nieczynne.
Urzędnicy wydziału geodezji szukają nabywcy na halę. Przetarg ma odbyć się 2 grudnia.
Rowerzyści deklarują, że gdyby powierzono im obiekt i pojawił się nabywca, opuszczą ją w ciągu jednego dnia. - Niepotrzebne nam ogrzewanie, wystarczy tylko prąd, za który zapłacimy - tłumaczą, mając nadzieję, że urzędnicy zmienią zdanie.
Jeśli 2 grudnia miasto nie sprzeda hali, powinna ona zostać udostępniona młodzieży. Poprosimy radnych, by załatwili tę sprawę.