- Na naszej ulicy jakiś czas temu była wymieniana kanalizacja – mówią mieszkańcy ul. Nadbrzeżnej. - Po zakończeniu prac miejsca, gdzie został zerwany asfalt na jezdni zasypano tłuczniem. Choć zapewniano nas, że w 2017 roku na ulicy zostanie położona nowa nawierzchnia jak do tej pory w tym względzie nic się nie dzieje. Jazda autem przypomina podróż po wertepach, zaś piesi toną w błocie – skarżą się mieszkańcy i pytają, kiedy wreszcie miasto wywiąże się ze swoich obietnic.
Jak zapowiada zastępca prezydenta Jeleniej Góry Jerzy Łużniak mordęga mieszkańców tej ulicy wkrótce się skończy, gdyż została ona ujęta w planach remontowych w ramach lokalnego ZIT – u. Z tych środków będzie budowany ciąg pieszo - rowerowy, zaś sama jezdnia będzie remontowana za pieniądze z kasy miasta.
- Opóźnienie w rozpoczęciu remontu wynika z faktu, że konkurs w ramach którego otrzymaliśmy środki miał zostać początkowo rozstrzygnięty w ubiegłym roku, a ostatecznie stało się to dopiero w 2018 r. - mówi J. Łużniak.
Po remoncie ul. Nadbrzeżna stanie się strefą tzw. ruchu uspokojonego, z ograniczeniem prędkości do 30 kilometrów na godzinę i z zakazem ruchu dla samochodów ciężarowych.