Inicjatorem akcji zbierania podpisów był paraolimpijczyk Stanisław Mielczarek z Jeleniej Góry, który nie ma dwóch nóg. Wspólnie z członkami założonego komitetu przez dwa miesiące zbierał podpisy pod Inicjatywą Obywatelską Mieszkańców Jeleniej Góry, dotyczącą zasad korzystania z miejsc parkingowych.
- Obowiązująca uchwała na równi traktuje bowiem osoby niepełnosprawne i zdrowe. W większości miast w Polsce niepełnosprawni parkują bezpłatnie lub płacą symboliczną kwotę za parkowanie poza kopertami. Chcemy, by tak było i u nas - przekonywał. Obywatelski projekt nowej uchwały w tej sprawie, który poparło ponad 500 mieszkańców Jeleniej Góry i ponad 100 mieszkańców powiatu jeleniogórskiego, trafił do rady miejskiej.
Koperty dla nas są stale zajęte, bo jest ich o wiele za mało. Czy nie moglibyśmy płacić mniej za parkowanie w innych miejscach postojowych? - pytał nas mieszkaniec Jeleniej Góry (chciał zachować anonimowość). - Przecież wielu z nas nie jest w stanie przejść nawet kilkadziesiąt metrów do urzędu czy lekarza – argumentował.
W walce o dogodne parkowanie dla osób z problemami z poruszaniem aktywnie uczestniczy Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych. Jego prezes Stanisław Schubert zorganizował w piątek spotkanie w tej sprawie, na które zaprosił prezydenta miasta i przedstawicieli klubów radnych. Jednak władze miasta reprezentował dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Czesław Wandzel. - Jeśli nie ma osób decyzyjnych w tej sprawie, to do d.... z tym wszystkim - skomentował Stanisław Mielczarek.
Stanisław Schubert tonował emocje. Prosił radnych o zajęcie się problemem. - Umowa z operatorem w miejskiej strefie parkowania została podpisana do 2014 roku, nie możemy czekać tak długo - apelował.
Obecny na spotkaniu wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Józef Sarzyński (SLD) stwierdził, że można ten problem rozwiązać bez prawnych konsekwencji z operatorem płatnej strefy parkingowej. - To są dochody miasta, a operator otrzymuje prowizję, więc można mu ją zwiększyć o utracone z tego tytułu dochody - argumentował. - Trzeba to tylko dobrze przemyśleć i skonsultować z prawnikami. Nie można z rozwiązaniem tego problemu czekać trzy lata - podkreślał.
Radny PO Leszek Wrotniewski stwierdził, że prawda, jak zwykle leży po środku. - Chcemy ten problem dokładnie poznać i chcemy się nim zająć. Musimy jednak wiedzieć czy chodzi o dostępność miejsc parkingowych osób dla niepełnosprawnych, czy o to, aby były one bezpłatne - twierdził. Podpowiedział, że można na początek zwiększyć liczbę takich darmowych miejsc (jest ich obecnie 61 - przyp. red) o na przykład 20 i zobaczyć co to zmieni.
- Mam prośbę do wiceprzewodniczącego rady, żeby zorganizować spotkanie z udziałem prezydentem miasta - apelował Stanisław Schubert. - Podejmiemy takie działania. Mam nadzieję, że jest chęć prezydenta do rzeczowej rozmowy w tej sprawie, bo tylko on może podjąć decyzję. Prezydent ma większość w radzie – podkreślił Józef Sarzyński.