Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9597
Zalogowanych: 20
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Kupcy kontra markety

Środa, 28 grudnia 2005, 0:00
Aktualizacja: Sobota, 31 grudnia 2005, 12:57
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
Ponad 200 podmiotów gospodarczych - jednoosobowych firm kupieckich oraz hurtowni, składów budowlanych i zatrudniających po kilkunastu pracowników większych firm, podpisało się pod listem otwartym do prezydenta Jeleniej Góry z protestem przeciwko budowie nowych marketów i dyskontów w mieście.

Tydzień temu protestujący spotkali się z Józefem Kusiakiem i przedstawili mu swoje argumenty. Ich zdaniem wydawanie pozwoleń na budowę nowych dużych sklepów powoduje upadek kolejnych lokalnych firm. Kupcy domagają się też od prezydenta podjęcia działań, które spowodowałyby zmniejszenie cen paliwa w mieście.

Zdaniem Danuty Wójcik, przewodniczącej rady kupieckiej, prezydent nie miał do powiedzenia żadnych konkretów. Ustalono jedynie, że po nowym roku odbędzie się kolejne spotkanie, ale w szerszym gronie, m.in. z udziałem naukowców z Akademii Ekonomicznej.

Józef Kusiak twierdzi, że idzie kupcom na rękę, bo na razie wstrzymał się z opublikowaniem w prasie zaproszenia dla potencjalnych inwestorów, którzy byliby zainteresowani budową hali targowej w mieście. Chce, by drobni przedsiębiorcy zaopiniowali ten pomysł. Zdaniem prezydenta plac przy Różyckiego, obecnie zajmowany przez bazar, byłby dobrą lokalizacją dla hali. Taki obiekt mógłby powstać w ciągu roku.

Dodaje też, że obecny protest kupców ma podtekst polityczny, a szefowej kupieckiego stowarzyszenia, D. Wójcik, chodzi nie tylko o interes handlowców.

Tymczasem kupcy nie są przeciwni budowie hali targowej, bo sami chcieliby pracować w normalnych warunkach. Twierdzą jednak, że w halę powinno zainwestować miasto, które potem miałoby dochody z dzierżawy stoisk.

Wiosną tego roku pomysł budowy hali w miejscu targowiska na Zabobrzu zaproponowało Zrzeszenie Handlu i Usług.

Według Marka Szopińskiego, prezesa ZHiU, hala miałaby ok. 2 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Inwestorem, a potem użytkownikiem obiektu, byłaby spółka utworzona przez zrzeszenie. Kupcy byliby tylko dzierżawcami stoisk w obiekcie.

- To była bardzo niekonkretna propozycja. Nie dowiedzieliśmy się, ani ile by to miało kosztować, ani jakie byłyby koszty dzierżawy. Nie dostaliśmy też odpowiedzi, co stałoby się z 400 kupcami z targowiska, którzy na ponad rok budowy hali musieliby się wynieść z placu - mówiła w czerwcu Danuta Wójcik, szefowa stowarzyszenia kupców.

Pomysłodawcy nie przedstawili wówczas żadnych kosztów planowanego przedsięwzięcia, tłumacząc, że dopóki nie wiadomo, na jakich warunkach miasto byłoby skłonne wydzierżawić teren, nie można układać kosztorysu.

Targowisko na Zabobrzu zlokalizowane jest na miejskim gruncie. Dzierżawcą bazaru jest do końca przyszłego roku Kazimierz Wilk.

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
441
Tak
22%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
12%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group