Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5712
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: KPN szuka jeleni? Nie. Wolontariuszy

Poniedziałek, 4 lipca 2016, 7:36
Aktualizacja: Wtorek, 5 lipca 2016, 8:57
Autor: Angelika Grzywacz–Dudek
Jelenia Góra: KPN szuka jeleni? Nie. Wolontariuszy
Fot. Użyczone/KPN
Kilka dni temu Karkonoski Park Narodowy ogłosił na swojej stronie internetowej, że poszukuje trzech wolontariuszy do prac leśnych – monitoringowych. – Przecież to jawny wyzysk i liczenie na to, że znajdzie się jakiś jeleń, który zamiast odpoczywać będzie pracować w wakacje w lesie – skrytykowali nasi Czytelnicy, którzy zadzwonili do redakcji. KPN przekonuje jednak, że korzyści z tego wolontariatu jest wiele. I nie chodzi tylko o darmowy nocleg.

„Szukamy trzech wolontariuszy do prac leśnych – monitoringowych. Jest to propozycja wolontariatu w Obwodzie Ochronnym KPN „Przełęcz” – Jagniątków. Wolontariusze mają nam pomóc przy monitoringu drzewostanów w obszarze ochrony ścisłej przy górnej granicy lasu w Karkonoskim Parku Narodowym, inwentaryzacji drzew (klupa, dalmierz laserowy, wysokościomierz, GPS GIS), kartowaniu roślinności runa, ocenie stanu zdrowotnego drzewostanów. Szukamy osób pełnoletnich, mających dobrą kondycję. Oferujemy noclegi w Karkonoskim Banku Genów w Jagniątkowie/ Chatce Noworocznej. Kontakt: Marcin Wierzbiński - marcin.wierzbinski(at)kpnmab.pl, telefon 607 588 691” – czytamy na komunikacie KPN.

KPN rekrutuje wolontariuszy już od kilku lat. - Co roku zgłasza się do nas po kilka osób – mówi Marcin Wierzbiński z KPN. – Są też tacy wolontariusze, którzy wracają do nas wielokrotnie i chwalą sobie tak spędzone wakacje. W tym roku mamy już dwoje chętnych – dodał.

Pracownik KPN-u wyjaśnia też, że nie chodzi o wyzyskiwanie kogokolwiek, ale o obustronną korzyść.
- To nie jest żaden wyzysk. Nie szukamy wolontariuszy do pracy w kopalni, tylko do pomocy przy prowadzonych badaniach naukowych w lasach – wyjaśnia Marcin Wierzbiński. – To dobrowolne zajęcie, które daje możliwość nauczenia się rzeczy, do których dostęp jest poważnie ograniczony. Jest to propozycja przede wszystkim dla studentów, którzy mogą spróbować swoich sił w terenie, ale także przy prowadzonych akcjach edukacyjnych i innych zadaniach. My pracujemy przez osiem godzin dziennie, ale wolontariusze tyle pracować nie będą. Jedyną niedogodnością jest przejście w wyższe partie lasu, ale dla jednych jest to niedogodność, a dla innych wycieczka i fajna przygoda. To powszechnie znana praktyka stosowana nie tylko przez parki narodowe – dodał pracownik KPN-u.

Dotychczas do wakacyjnej pracy dla wolontariuszy w KPN zgłosiło się około 70 – 80 procent przyjezdnych spoza regionu i około 20-30 procent miejscowych. - To, co dla mieszkańców stolicy Karkonoszy może nie być atrakcją, dla osób które przyjeżdżają tu, by spędzić wakacje w górach, może nią być. Podobnie jest z młodymi ludźmi z terenów górskich, którzy pracują na takich samych zasadach nad morzem. W każdym razie od tych, którzy do tej pory pracowali jako wolontariusze KPN, odbieraliśmy same pozytywne opinie – dodaje Marcin Wierzbiński.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (27)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
481
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group