Wirtuozersko brzmiały wszystkie solowe popisy występujących muzyków. Rytmy wygrywane przez czołowego polskiego kontrabasistę Piotra Lemańczyka nagradzane były burzliwymi oklaskami. Grajacy na saksofonie Wojciech Staroniewicz mógł usłyszeć dobiegające z widownia okrzyki zachwytu i podziwu. Jednak najwięcej euforii wzbudzała mistrzowska gra nowojorskiego perkusisty Briana Melvina. "Amerykanin jest rewelacyjny, on nie wystukuje rytmu na perkusji tylko gra muzykę. Mało jest na świecie perkusistów, którzy w tak perfekcyjny sposób opanowali tą umiejętność", powiedział po koncercie Mariusz, jeden z fanów jazzu.
Muzycy mimo zmęczenia dwukrotnie bisowali, dzięki czemu publiczność mogła usłyszeć i zobaczyć fantastyczne zgranie zespołu, a improwizacja instrumentalna w ich wykonaniu zapierała dech w piersiach.... Możemy sobie jedynie życzyć jak najwięcej koncertów w podobnym stylu.
Dzisiaj kończy się IV Międzynarodowy Krokus Jazz Festiwal. W trakcie Konkursu Galowego o godzinie 18.00 wyłoniony będzie laureat statuetki "Złotego Krokusa". A o godzinie19.00 występ Henryka Misiewicza Full Drive oraz Tomka Muchy Collective o godzinie 21.00. Serdecznie zapraszamy.