Miłośnicy wszelkiego rodzaju desek będą mieli okazję wziąć udział w pierwszej tego typu imprezie na świecie, której ideą jest nie tylko prezentacja różnorodnych sportów związanych właśnie z deską, ale także nauka tych sportów, zasad bezpieczeństwa, pierwszej pomocy oraz prezentacja bezpiecznego sprzętu. Festiwal uświetnią goście i zawodowi sportowcy z Czech, Niemiec, Hiszpanii, Szwajcarii, Francji, Austrii itp. Przez trzy dni Karpacz zmieni się w wioskę „deskową”, w której pierwszeństwo na ulicach będą miały osoby jeżdżące na deskach.
Zawody odbędą się między innymi na ulicach Karpacza, na stadionie, na budowanym specjalnie na Festiwal Skateparku, torze skimboardowym i wakeboardowym itd. Pokazy skoków snowboardowych będą prezentowane na zbudowanej skoczni ze śniegiem, obok stok z piaskiem, skoki z deską ze spadochronem. Odbędzie się nawet transmisja z Afryki przedstawiająca jazdę na deskach po ogromnych wydmach. Konkurencje, które pojawią się podczas festiwalu to: freeboarding, skateboarding, longboarding, mountainboarding, streetboarding, wakeboarding, skimboarding, windsurfing, kiteboarding, snowboarding, roverboarding, snowskaiting, windskaiting, skyboarding, sandboarding, balansboarding, waveboarding, street luge, narty freestyle, supboarding.
Skąd pomysł? Jak podaje organizator w głowach dwóch przyjaciół, Jakuba i Wojtka, pasjonatów sportów „deskowych”, pojawił się pomysł zorganizowania festiwalu, który zgromadziłby wszystkich miłośników wszelkiego rodzaju desek. 22 kwietnia 2011 roku Jakub „Futek” Futerhendler zginął w tragicznym wypadku mając zaledwie 20 lat. „Futek” był osobą o nieposkromionej energii i zaraźliwym optymizmie. Kochał sport, czerpał z niego garściami, swoją pasją zarażał też innych. Był instruktorem snowboardu i studentem architektury Politechniki Wrocławskiej, a co najważniejsze był najlepszym synem, bratem, wnukiem, kuzynem i przyjacielem. Po śmierci „Futka” przyjaciele i rodzina postanowili zrealizować jego pomysł i marzenie, a tym samym uczcić jego pamięć.
- Data festiwalu nie jest przypadkowa, gdyż jest to rocznica śmierci mojego syna, a to właśnie on wraz z przyjaciółmi wymyślił taką ideę, by połączyć na jednej imprezie pasjonatów sportów „deskarskich”. Kuba uprawiał osiem z tych dyscyplin, był również instruktorem snowboardu. On wymyślił również oryginalną nazwę EveryBoard, jemu też dedykowany jest festiwal. Jak się okazuje nikt na świecie nie zgromadził jeszcze aż tylu dyscyplin „deskarskich” w jednym miejscu. Na specjalnej desce jeździ się nawet po wydmach, po suchym piasku. Zgłosiły się także osoby, które na desce z kołami tak dużymi, jak od roweru, chcą zjechać ze Śnieżki – powiedział Robert Futerhendler, współorganizator.
- Jarek Rola para olimpijczyk, który jeździ na jednej mono-narcie jest naszym ambasadorem i również pojawi się na festiwalu. Na imprezie pojawi się chwila retrospekcji i wspomnień m.in. podczas koncertu Grubsona, który będzie promował swoją najnowszą płytę. Będzie to właściwie prapremiera tego albumu. Jeden z utworów dedykowany jest właśnie Kubie i młodzieży – dodał Robert Futerhendler.
Warto podkreślić, że w Karpaczu będą dwie sceny muzyczne. Imprezę wesprze też regionalne hip-hopowe podziemie, tancerze breakdance i tańca nowoczesnego.
- Młodzież ma ogromny zapał, by zorganizować ten festiwal właśnie dla młodzieży, co jest fascynujące. Pisali tysiąc podań o dofinansowania do różnych firm, dzięki nim po Wrocławiu już jeździł tramwaj reklamujący właśnie EveryBoard Festiwal. Nad organizacją imprezy pracuje ponad 50 młodych osób. Przyjeżdżają młodzi zawodnicy, wolontariusze, muzycy, młodzi producenci sprzętu i festiwalowej odzieży, a także młodzi kucharze, którzy będą przyrządzali pyszne jedzenie dla uczestników i nie tylko. Wszystkie pizzerie Karpacza zadeklarowały się do przygotowania pizz, odbędzie się pokaz świateł, możliwe, że będą również fajerwerki – mówi Robert Futerhendler.
Paradoksalnie sportowcy pływający na różnych deskach rozpoczną sezon właśnie w miasteczku górskim, jakim jest Karpacz. Dzięki festiwalowi władze Karpacza postanowiły wybudować przy stadionie skate park, który powstanie w przyszłym roku. Uruchomiony zostanie dodatkowy transport do Karpacza, nawet w tej samej cenie biletu do Jeleniej Góry będzie można dojechać z Wrocławia właśnie na festiwal.
Nikt jeszcze nie zgromadził tylu dyscyplin w jednym miejscu, wykorzystując wszystkie walory i siły natury, często sprzeczne ze sobą tj. woda i śnieg, wydmy i góry, niebo i ziemia. W imprezie wezmą udział najlepsi polscy przedstawiciele wszystkich „deskowych” dyscyplin, olimpijczycy, mistrzowie świata i Europy, sportowcy oraz amatorzy.
