Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5576
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: Dziki zachód blisko Śnieżki

Wtorek, 25 kwietnia 2006, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 25 kwietnia 2006, 17:58
Autor: TEJO
Kotlina Jeleniogórska: Dziki zachód blisko Śnieżki
Fot. goral
Jerzy Pokój wypromował kowbojskie miasteczko na całą Polskę i Europę. Interes się kręci. Trochę kiczu, sporo rozrywki. Tak można określić Western City. Nie znajduje się ono na amerykańskim stepie, ale w podkarpackich Ściegnach, prawie u stóp Śnieżki. Obiekt wygrał z najwyższym szczytem Sudetów, bo nie on, ale właśnie miasteczko – jako największa karkonoska atrakcja – została opisana w najnowszym wydaniu National Geographic.

Popularny magazyn opisał to miejsce jako jedno z kilku najatrakcyjniejszych w Polsce, głównie w związku ze zbliżającym się długim weekendem.
Dla Jerzego Pokoja, szeryfa kowbojskiego grodu, budowa takiej krainy była marzeniem. Zrealizował je z sukcesem. – Chyba nie ma turysty przebywającego w Karpaczu, który by nie słyszał o Ściegnach. Większość tu przyjeżdża – mówi szeryf Pokój.

Były naczelnik karkonoskiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ex-radny wojewódzki, znalazł swoje powołanie jako kowboj ze srebrną gwiazdą stróża prawa Dzikiego Zachodu w Europie Środkowej. Za nietypową promocję Karpacza i okolic nagrodziła go ponad rok temu ogólnopolska organizacja turystyczna. O miasteczku kowbojskim film nakręciła Telewizja Polska.

Kto się wybierze do Western City, będzie miał na początku wrażenie, że wsiadł do wehikułu czasu i wylądował na XIX-wiecznym Dzikim Zachodzie. Z błędu wyprowadzi panorama Karkonoszy i konieczność posiadania sporej ilości złotówek w portfelu.

Dużą figura kowboja lub Indianina z masy plastycznej, a może łeb konia z tworzywa sztucznego? Można to sobie powiesić na ścianie. Trofea, za odpowiednią opłatą, można przywieźć z eskapady do kowbojskiej enklawy w Karkonoszach. Do pamiątek pasuje żartobliwy plakat z własnym zdjęciem, jako pilnie poszukiwanego kryminalisty.

Można zamówić jego wydruk w dawnym wagonie pocztowym, stylizowanym na część składu ekspresu North America.
Śmiałkowie – rzucając nożem lub włócznią – upolują drewnianego niedźwiedzia albo dzika. Mniej odważni oznakują sztuczną krowę pistoletem z nabojem z farbą. Można się też przejechać na mechanicznym byku i prawdziwym koniu.

– Konie i rodeo to moja pasja od dawna – mówi szeryf Pokój. W Western City jest stajnia. Można się nauczyć rzucania lassem. Amatorzy na maszynie imitującej konia i cielaka, a profesjonaliści – na prawdziwych zwierzętach. Pokój tę sztukę opanował do perfekcji. Co prawda raz sprawę na policję zgłosiło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, że męczył czworonogi. Ale szeryf zapewnił, że cielętom nie dzieje się żadna krzywda. Doszło do ugody.

Na gości w grupach zorganizowanych czeka przemyślany scenariusz. Zobaczą napad na bank, nauczą się kowbojskiego tańca a na rozgrzewkę dostaną szklaneczkę whisky lub tequilli. Mogą też pograć w ruletkę, wziąć udział w farmerskim konkursie na dojenie krowy oraz wszystkich innych atrakcjach. Oczywiście za odpowiednią opłatą. Jedyną darmową atrakcją w Western City jest wspinanie się na pal męczarni: wypolerowany drewniany słup czeka w centrum kowbojskiego miasteczka.

Na poniedziałek, 1 maja zaplanowano w Western City konkurs w rzucaniu lassem, koncert muzyki biesiadnej i country oraz rodeo show.

<b> Wybrane ceny </b>
Wstęp do miasteczka: w dni powszednie dorośli: 6 zł, dzieci: 4 zł; w weekendy odpowiednio: 8 zł i 5 zł (podczas specjalnych imprez, na przykład rodeo, ceny mogą być wyższe)
Spacer na koniu: 6 zł
Rzut nożem: 3 zł
Rzut włócznią: 3 zł
Strzał do drewnianej krowy: 1,50 zł
Jazda na byku mechanicznym: 4 zł
Wybicie pamiątkowej monety: 5 zł
Przejazd kolejką: 5 zł

Można kupić też karnet promocyjny za 12 złotych. Uprawnia do wejścia i skorzystania z większości atrakcji miasteczka. W wielu konkurencjach można zdobywać promocyjne punkty.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
475
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group