Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 11273
Zalogowanych: 21
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Dostała kredyt w spadku po… ośmiu latach

Niedziela, 3 marca 2013, 8:03
Aktualizacja: Poniedziałek, 4 marca 2013, 12:26
Autor: Mea
Jelenia Góra: Dostała kredyt w spadku po… ośmiu latach
Fot. Mea
– Po ośmiu latach dostałam informację, że muszę spłacić kredyt po zmarłej mamie, o którym nie wiedziałam, a po takim czasie odsetki przekroczyły już trzykrotnie główną kwotę kredytu – alarmuje Patrycja Langer z Jeleniej Góry. SKOK Stefczyka wyjaśnia, że długość procesu ustalenia spadkobierców wynikała z czasu działania i terminów udzielania odpowiedzi przez organy administracji państwowej.

Ok. pół roku przed śmiercią mama Patrycji Langer wzięła pożyczkę na nowe okna, o czym nie wiedziała jej córka. - Osiem lat bank się nie odzywał. A teraz z ok. 2 tys. zł kredytu narosło przez osiem lat tyle odsetek, że zrobiło się ponad 9 tys. zł do spłaty – mówiła kobieta.

Teraz Patrycja Langer wraz z siostrą muszą spłacić ten dług, bo trzecia z sióstr nie ma takiej możliwości. – Komornik pobiera z mojej renty po 370 zł, ale nie zmniejsza się zadłużenie dla Skoku, bo te zabrane pieniądze idą jedynie na pokrycie kosztów komorniczych. Nie wiem, jak spłacę to zadłużenie – martwiła jeleniogórzanka.

- W 1996 r. zmarła moja mama, która nie posiadała mieszkania, czy jakichś dóbr, które by były przedmiotem spadku, więc nie było żadnej sprawy spadkowej. Skok sam zrobił zadłużenie, przecież mogli wcześniej dać znać, że trzeba spłacić jakiś kredyt po mamie, a nie po ośmiu latach, jak procent rósł i teraz jest do spłaty trzy razy więcej, niż wynosił sam kredyt. Nie przyjmowałam żadnego spadku, nic nie podpisywałam, a sprawa spadkowa w sądzie musiała być przeprowadzona zaocznie – powiedziała Patrycja Langer.

- Podobno od śmierci mamy miałam pół roku, żeby odrzucić ten kredyt w spadku, ale jak to miałam zrobić, skoro o nim nie wiedziałam. Napisałam pismo o anulowanie odsetek i czekam na odpowiedź. Obecnie przez ten dług żyję w nędzy – skarżyła się pani Patrycja.

Dawid Adamski, rzecznik prasowy Kasy Stefczyka odpowiedział w tej sprawie:
" Kasa Stefczyka, tak jak inne podmioty grupy spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, dąży do rzetelnego i sumiennego wywiązywania się ze spoczywających na niej obowiązków. Naszym celem jest zarówno troska o bezpieczeństwo powierzonych Kasie oszczędności, jak i realizacja misji społecznej polegającej na zapewnieniu Polakom równego dostępu do produktów i usług finansowych. Spółdzielczy charakter Kasy Stefczyka sprawia, że to członkowie, a zarazem współwłaściciele Kasy, wzajemnie pożyczają sobie środki finansowe i wspierają się w ich oszczędzaniu. To zobowiązuje nas do dbałości o zrównoważoną i stabilną politykę finansową.

Dochodzenie roszczeń wobec spadkobierców członków SKOK, którzy zaciągnęli zobowiązanie w Kasie Stefczyka wynika z przepisów polskiego prawa. Kasa Stefczyka nie ingeruje w proces spadkowy, a wyłącznie dochodzi swoich praw. Tak było również w sytuacji pani Patrycji Langer. Zgodnie z przepisami, Kasa wystąpiła o ustalenie spadkobierców pani Wiesławy Żurawskiej. Długość tego procesu wynikała z czasu działania i terminów udzielania odpowiedzi przez organy administracji państwowej, na co siłą rzeczy Kasa Stefczyka nie mogła mieć wpływu. Decyzja sądu w Jeleniej Górze orzekająca o spadkobiercach p. Wiesławy Żurawskiej trafiła do przedstawicieli Kasy pod koniec 2011 roku. Wtedy też podjęte zostały stosowne i wynikające z przepisów polskiego prawa działania mające na celu odzyskanie zaciągniętych zobowiązań.

Pragnę jednak przypomnieć, że celem działania Kasy Stefczyka, obok zapewnienia dostępu do usług finansowych, jest także realizacja misji społecznej. Misji, która prowadzić ma do ograniczenia zjawiska wykluczenia społecznego i finansowego. Dlatego też, w działalności Kasy, szczególną uwagę zwracamy na dobro naszych członków, a w tym przypadku, także ich spadkobierców.

Rozumiemy zatem trudną sytuację, w jakiej znalazła się pani Patrycja Langer i będziemy dążyli do jej rozwiązania. Niestety ze strony spadkobierców nie wpłynął wniosek o zawarcie ugody z Kasą Stefczyka, a jest to dla nas element niezbędny do podjęcia formalnych kroków ułatwiających spłatę zadłużenia i znalezienia takiego rozwiązania, które będzie dogodne dla pani Patrycji Langer, co oczywiście będzie dla nas priorytetem. W tym celu jednak, niezbędne jest nawiązanie kontaktu z Działem Windykacji Kasy Stefczyka. Jego pracownicy na pewno udzielą wsparcia w przygotowaniu pisemnego wniosku, który dla Kasy stanowić będzie podstawę do podjęcia działań mających na celu pomoc w rozwiązaniu opisanego problemu."

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (88)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy polskie prawo jest dobre?

Oddanych
głosów
1803
Tak
4%
Nie
96%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
112
Aż 122 osoby zginęły w wypadkach!
 
Aktualności
Zmarł Zygmunt Trylański
 
Polityka
Autobusy za darmo?
 
Kilometry
Pociągiem do Karpacza już w czerwcu
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group