Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4642
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Lwówek Śląski: Czarni lepsi od Włókniarza

Środa, 9 czerwca 2010, 18:28
Aktualizacja: 18:30
Autor: KAM
Czarni Lwówek Śląskim wygrali z Włókniarze Mirsk 1:0. Mecz był wyrównany, ale to podopieczni Jana Wrony okazali się lepsi od odwiecznych rywali, którzy jeszcze nie tak dawno występowali na boiskach IV ligi.

Zawodnicy z Mirska liczyli z pewnością na korzystny dla siebie rezultat meczu tym bardziej, że ostatnio grają, co raz lepiej. Sam początek meczu to głównie testowanie swoich możliwości. Jako pierwsi do ataku na bramkę Włókniarza ruszyli gospodarze meczu. W pierwszych minutach z 25 metrów potężnym strzałem wykazał się grający trener Czarnych Lwówek Śląski Jan Wrona, jednak rewelacyjnie spisał się Ciepiela, który wybił futbolówkę na rzut rożny.

Piłkarze z Mirska szybko odpowiadali kontratakiem, w 35 minucie dośrodkowywał Gajewski. Kibice po chwili złapali się za głowę, ponieważ obrońca Czarnych bardzo nieudanie interweniował przy tym strzale, co spowodowało, ze futbolówka leciała prosto do siatki. Na szczęście zimną krew zachował bramkarz gości, który wybił piłkę na rzut rożny. W końcówce pierwszej połowy rzut wolny ponownie wykonywał Gajewski, który po mocny uderzeniem trafił w poprzeczkę, co uratowało podopiecznych Jana Wrony przed stratą bramki.

W drugiej połowie na płycie boiska przeważali goście. Ciekawą akcję przeprowadził Majer, który zagrał ładną piłkę, do Morzeckiego, ale ten z około 13 metrów nie był w stanie umieścić piłki w bramce. Sytuacje szybko wykorzystali Czarni. W 65 minucie meczu Marcin Sikora dośrodkował piłkę, która trafiła wprost do Grzegorza Falińskiego, byłego zawodnika Włókniarza, ten ograł kilku obrońców, prostopadle podał do Filipa Godlewskiego, a ten bez trudu umieścił piłkę w siatce gości ustanawiając wynik 1:0.

Po kilku minutach zawodnicy z Lwówka Śląskiego musieli już grać w 10. Dwie żółte kartki otrzymał Kacper Włodarek, który opuścił boisko. Od tej pory do ataku ruszyli piłkarze z Mirska, którzy przeprowadzili kilka groźnych akcji. Podopieczni Jana Wrony nie spoczęli jednak na laurach i mogli wygrać znacznie więcej. Marcin Hubski, który wrócił do gry po kontuzji próbował przechytrzyć Ciepielę jednak ten popisywał się znakomitymi interwencjami. Do końca meczu utrzymał się wynik 1:0 dla drużyny z Lwówka Śląskiego.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
476
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group