Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9484
Zalogowanych: 22
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Czar tajemniczej wyspy

Środa, 11 marca 2009, 20:36
Aktualizacja: Czwartek, 12 marca 2009, 19:02
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Czar tajemniczej wyspy
Fot. TEJO
Romans prostej dziewczyny z bogaczem to osnowa powieści „Marina” autorstwa Moniki Maciejczyk, która w swojej twórczości z premedytacją wykorzystuje motyw kiczu i inspiruje się Adriatykiem i pewną wyspą.

Monika Maciejczyk spotkała się dziś w sali Książnicy Karkonoskiej z członkami i sympatykami Jeleniogórskiego Klubu Literackiego, powitana przez Irenę Hryniewicz-Chlebną, poetkę. Popołudnie w woni kadzidełek, świetle świec, Elżbieta Kotlarska i Barbarę Pawłowicz okrasiły kilkoma wierszami bohaterki spotkania. Wysłuchano też minirecitalu Zuzanny Kuleszewicz, uczennicy PSM w Cieplicach.

– Moja twórczość jest trudna i smutna – przyznała na wstępie Monika Maciejczyk, z wykształcenia archeolog, która mieszka i tworzy w Polanicy Zdroju. – Piszę o Polsce i jej kłopotach, przykrych zdarzeniach i sprawach – dodała. Pani Monika jest laureatką Ogólnopolskiego Konkursu Poezji Oficyny Wydawniczej Mak w Szczecienie – zdobyła główną nagrodę za wiersz pt. „Pavulon”.

Autorka nie chciała jednak dołować publiczności i tak już bombardowanej przykrymi wieściami dotyczącymi kryzysu i postanowiła nadać spotkaniu tytuł „Zapach lawendy”. Opowiedziała o swojej fascynacji pewną chorwacką wyspą, na którą – kiedy była małą dziewczynką – zabrał ją ojciec. – Wyspa zrobiła na mnie takie wrażenie, że wróciłam tam jako osoba dojrzała i co roku jeżdżę na wakacje – dodała.

To właśnie tamta okolica zainspirowała Monikę Maciejczyk do napisania pierwszego prozatorskiego utworu, powieści „Marina”. To rzecz o prostej dziewczynie, która zakochuje się w bogaczu i odmienia w ten sposób swoje życie. Fabuła jednak jest bardziej skomplikowana, a nowa znajomość niekoniecznie wychodzi bohaterce na dobre. Autorka długo opowiadała o specyfice wyspy i prawdziwych wydarzeniach, które ją zainspirowały do pewnych wątków książki.

– Zdarzyło się, że do portu przypłynął czteropiętrowy jacht z magnatem komputerowym Billym Gatesem na pokładzie – opowiadała. To właśnie stamtąd zaczerpnęła motyw bogatego mężczyzny. Monika Maciejczyk przyznała, że w swojej powieści świadomie operuje swego rodzaju kiczem jako elementem budującym nastrój książki.

Obecnie pracuje nad eposem opartym na wątku biblijnym a także nad poematem pisanym prozą. Spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem jeleniogórskich literatów i ludzi związanych z książkami.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
419
Tak
22%
Nie
39%
Czasami
26%
Nie chodzę
12%
 
Głos ulicy
Dlaczego biegają?
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Mroczne opowieści nadchodzą
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
 
Piłka nożna
Jedziemy na Euro, ale w grupie czekają potęgi! [PLAN]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group