Środa, 24 kwietnia
Imieniny: Aleksego, Grzegorza
Czytających: 13781
Zalogowanych: 24
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Bal u profesora Bączyńskiego

Niedziela, 13 stycznia 2019, 9:05
Aktualizacja: Poniedziałek, 14 stycznia 2019, 14:22
Autor: Manu
Jelenia Góra: Bal u profesora Bączyńskiego
Fot. Archiwum ZTA
Najnowszą premierą Zdrojowego Teatru Animacji, która właściwie miała miejsce w ostatnim dniu ubiegłego roku, jest “Zielona Gęś, czyli najmniejszy teatrzyk świata” w adaptacji i reżyserii Joanny Gerigk. To spektakl oparty na tekstach Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego z nieśmiertelnego już dziś cyklu jego autorstwa, przeznaczonego dla Teatrzyku Zielona Gęś.

Choć premiera Teatrzyku Zielona Gęś Gałczyńskiego odbyła się na łamach krakowskiego “Przekroju” rok po wojnie, wciąż nęci urokiem świata nieodwołalnie minionego dobrych manier, nieoczekiwanie zajmujących osobowości oraz wyrafinowanych konwersacji. Teraz w najnowszym spektaklu jeleniogórskiego Zdrojowego Teatru Animacji na nowo ożywają słynni bohaterowie tejże niezwykłej trupy: Hermenegilda Kociubińska (Dorota Bąblińska-Korczycka), profesor Bączyński (Sławomir Mozolewski), Alojzy Gżegżółka (Rafał Ksiądzyna), Piekielny Piotruś (Sylwester Kuper) i osiołek Porfirion (Diana Jonkisz). No i jest jeszcze pianistka (Dorota Fluder) wprost z filharmonii. A obok aktorów-lalkarzy w żywym planie, zobaczyć można także groteskową lalkę przedstawiającą psa Fafika (Diana Jonkisz).

Z żartobliwych, lapidarnych utworów Joanna Gerigk ulepiła spektakl przypominający ceniony powojenny teatrzyk i dowcip Gałczyńskiego, który nadal bawi przednim humorem, zachwyca czystą poezją i absurdalnymi skojarzeniami najwyższej literackiej próby. Wielkim atutem jest niezobowiązujący wdzięk. A widzowie bawią się doskonale.

W lekkiej scenerii (inspiracją plastyczną dla reżyserki był legendarny film Boba Fosse'a “Kabaret” z 1972), przy użyciu fortepianu oraz kilku rekwizytów, w tym małej sceny obrotowej, artyści Zdrojowego Teatru Animacji wyczarowują świat z pogranicza poezji śpiewanej, kabaretu i piosenki aktorskiej.

Przedstawienie łączy w sobie rozmaite formy teatralne, co koresponduje z charakterem pierwowzoru, który przecież był inspirowany teatrami i teatrzykami różnych epok i stylów. Wśród najciekawszych i najzabawniejszych scen znalazły się m.in.: “Szelki” zaśpiewane przez Dorotę Bąblińską-Korczycką, “Cud na pustyni” z Sylwestrem Kuperem w roli niemowlęcia płci męskiej oraz “Durszlak” w wykonaniu Sławomira Mozolewskiego.

Muzykę, bogatą brzmieniowo, pogodną i wesołą, do poszczególnych piosenek napisał Sebastian Ładyżyński.

Przedstawienie Zdrojowego Teatru Animacji to zgrabna forma programu kabaretowo-wokalnego i ironiczny, niekiedy absurdalny humor. Dla tych nieco młodszych widzów to znakomity kontakt z niemal nieznaną im poezją, z kolei dla starszych, sentymentalno-nostalgiczne przypomnienie Teatrzyku Zielona Gęś.

Twoja reakcja na artykuł?

4
67%
Cieszy
0
0%
Hahaha
2
33%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
898
wymaga dużej restrukturyzacji
65%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
16%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Ludzie komentują
Zielona strzałka – ludzie komentują
 
Polityka
"Starzy" radni debatują po raz ostatni
 
Kultura
Zrobili film, gdzie Putina "gra" sztuczna inteligencja!
 
Kultura
Fani czekali długie miesiące, ale się doczekali
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group